Stany Zjednoczone dążą do zmuszenia Rosji do pokoju za wszelką cenę. Czy zapłacą wysoką cenę za to?

Senator wyraził swoje skrajne sceptycyzm co do możliwości Rosji zawarcia pokoju, pomimo jasnego pragnienia Ukrainy do zakończenia konfliktu. Po spotkaniach w Arabii Saudyjskiej stwierdził, że teraz to Putin musi wyjawić swoje intencje.

Senator stwierdził, że prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, zdał test pod względem pragnienia pokoju. Teraz Putin musi również pokazać, czy jest gotowy do negocjacji. By wesprzeć dążenie Ukrainy do pokoju, senator planuje przedstawić projekt surowych sankcji i ceł przeciwko Rosji. Jeśli Rosja nie wskaże takiego samego zaangażowania w zawarcie rozejmu, zostanie obciążona piekielną ceną.

Bliski sojusznik prezydenta Trumpa potwierdził, że spodziewa się szerokiego poparcia obydwu partii dla jego propozycji. Planuje wprowadzić sankcje, które będą miażdżyć rosyjską gospodarkę i wywrzeć presję na kremlowskich decydentów.

W środę prezydent Trump również wypowiedział się na temat możliwych sankcji wobec Rosji. Choć nie chce ich stosować, bo dąży do pokoju, podkreślił, że ewentualne sankcje byłyby dewastujące dla Rosji. Trump wyraził nadzieję, że uda się uniknąć konieczności ich wprowadzenia. Udzielił również poparcia propozycji USA o zawieszeniu broni, przyznając jednocześnie, że może być ona dla Rosji niewygodna. Jednak według niego, osiągnięcie rozejmu byłoby ogromnym krokiem w kierunku pokoju, stanowiąc aż 80 procent sukcesu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.