Startuje wyścig Dakar 2025: liderem jest kierowca z RPA.
W Prologu w Biszy, który liczył 29 km, zawodnicy mieli okazję przetestować swoje umiejętności przed prawdziwym ściganiem. Był to swoisty przetarcie przed trudniejszymi etapami, które mieli do pokonania. W sobotę czekała ich trasa o długości aż 500 km, z czego aż 412 km to odcinek specjalny, ze startem i metą również w Biszy.
Pierwsi na starcie wczesnym rankiem pojawili się motocykliści, w tym dwóch Polaków. Jeden z nich, Dąbrowski, zajął 21. miejsce, uzyskując identyczny czas jak zawodnik sklasyfikowany bezpośrednio przed nim. Pomimo uciążliwego kurzu, z którym musieli się zmagać, na mecie był zadowolony i pełen optymizmu przed kolejnymi etapami.
Dąbrowski zapowiedział walkę o czołową dwudziestkę w klasyfikacji generalnej oraz o miejsce w piątce kategorii Rally 2, gdzie rywalizują zawodnicy spoza zespołów fabrycznych. Po prologu znalazł się na piątym miejscu w Rally 2, co jest dla niego sukcesem. Mówił także o pierwszym stresie, który zawsze go opuszcza po pierwszym etapie, gdy już wie, jak się prezentuje prędkościowo i jak sprawuje się sprzęt.
W rywalizacji samochodów, zwycięzcą okazał się Lategan, który o sekundę pokonał jadącego Fordem Szweda – Mattiasa Ekstroema. Na trzecim miejscu uplasował się pięciokrotny zwycięzca Dakaru – Nasser Al-Attiyah za kierownicą debiutującej w tym roku Dacii.
W tej klasie jedynym Polakiem jest doświadczony pilot Szymon Gospodarczyk, który jako nawigator wspiera litewskiego pilota Benediktasa Vanagasa. Ich Toyota zajęła 26. miejsce w prologu, co jest dobrym wynikiem na początek rywalizacji.
Pozostałe klasy na mecie w Biszy pojawiały się przez cały dzień, a zawodnicy mieli jeszcze wiele trudnych etapów do pokonania. Dakar to niewątpliwie jedno z najbardziej ekstremalnych wyścigów na świecie, gdzie zarówno umiejętności, jak i wytrwałość oraz determinacja są kluczowe. Każdy etap to nowe wyzwanie i każdy uczestnik musi dać z siebie wszystko, by osiągnąć sukces.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.