Statystycy już znają nowego mistrza Premier League
Spotkanie obu zespołów Arsenalu i Liverpoolu, zaplanowane na 10 maja na Anfield, zapowiada się jako niezwykle emocjonujące. Według jednego ze scenariuszy, właśnie w tej 36. kolejce, „The Reds” mogą zdobyć swój pierwszy tytuł od sezonu 2019/20, co byłoby ich drugim w tym wieku.
Obecnie Liverpool ma na swoim koncie 67 punktów po 28 spotkaniach, podczas gdy Arsenal, z Jakubem Kiwiorem w składzie, zgromadził 54 pkt po 27 meczach. Trzecie miejsce należy obecnie do Nottingham Forest, który ma 48 punktów również po 27 grach. Środowy mecz między tymi drużynami zakończył się remisem 0:0.
Nigdy wcześniej w historii angielskiej ligi nie zdarzyło się, aby zespół z tak dużą przewagą nie został później mistrzem kraju. Jednak trener Liverpoolu, Arne Slot, jest ostrożny w swoich komentarzach i nie chce skupiać się na ewentualnym mistrzostwie zbyt wcześnie.
W marcu Liverpool będzie miał szansę zdobyć swoje pierwsze trofeum w tym sezonie, gdy zmierzy się ponownie z Newcastle w finale Pucharu Ligi na Wembley. Dodatkowo czekają ich mecze z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów.
Arteta, trener Arsenalu, nie poddał się jeszcze w walce o tytuł, jednak zdaje sobie sprawę z trudności dogonienia znakomicie dysponowanego Liverpooolu.
Jeśli Liverpool utrzyma prowadzenie, zdobędą swój 20. tytuł mistrza Anglii, wyrównując tym samym rekord Manchesteru United. To osiągnięcie będzie nie do zdobycia dla innych drużyn, nawet jeśli pościgające Liverpool zdołają wygrać siedem z dziesięciu pozostałych meczów.
Sezon 2019/20 Liverpool zakończył już siedem kolejek przed końcem, co było rekordem Premier League. Obecnie powtarzają ten wyczyn, będąc blisko kolejnego triumfu w angielskiej lidze. Walka w dalszym ciągu trwa, ale Liverpool wydaje się być na dobrej drodze do odniesienia sukcesu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
