Rozrywka

Stefan Friedmann dzwoni do Gomułki z propozycją wyjścia na zabawę dla Wiesława.

Stefan Friedmann jest znany z tego, że potrafi rozbawić publiczność swoimi dowcipami i poczuciem humoru. Jednakże sam podkreśla, że nie jest satyrykiem, lecz humorystą. Twierdzi, że dziedziczy swoje poczucie humoru po ojcu, który także miał zdolność do śmieszenia innych. Mimo to, aktor przyznaje, że czasem też bywa przygnębiony.

Przypomina sobie sytuacje, kiedy nawet jego najlepsze żarty nie mogły przebić przygnębienia. Na przykład, gdy został wyrzucony z egzaminu do szkoły teatralnej w Warszawie, musiał uciekać przed służbą wojskową i zdecydował się spróbować swojego szczęścia w Łodzi. Jednakże po nieudanym egzaminie w tejże szkole, czuł się kompletnie załamany. Bał się, że nie zda egzaminu, że skompromituje się i rozczaruje swoją rodzinę oraz dziewczynę.

Gdy był młody, Stefan Friedmann był tzw. „jajcarzem” – czyli osobą, która starała się rozbawić innych, aby zwrócić na siebie uwagę i ukryć kompleksy, takie jak np. niski wzrost. W jednej z zabawnych sytuacji, przeszedł z kolegami koło domu Władysława Gomułki, pierwszego sekretarza Komitetu Centralnego PZPR. Postanowił zrobić sobie żart i zadzwonić do domofonu, sugerując, że chciałby się pobawić z „Wiesiem” na podwórku. Sytuacja zaskoczyła panią, która odebrała telefon, ale na szczęście udało im się uciec, zanim ktokolwiek zorientował się, co się dzieje.

Mimo wielu zabawnych i radosnych chwil w życiu, Stefan Friedmann przyznaje, że czasem bywa przygnębiony i musi radzić sobie z trudnościami. Jednakże jego poczucie humoru zawsze pomaga mu przezwyciężyć trudne chwile i znaleźć radość nawet w najmroczniejszych sytuacjach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *