
Szczęsny ratuje Barcelonę w emocjonującej Lidze Mistrzów
Obie drużyny spotkały się wcześniej 21 stycznia, jeszcze w fazie zasadniczej Ligi Mistrzów. Mecz ten zakończył się wynikiem 5:4 na korzyść Barcelony, co zwiastowało widowiskową i zaciętą rywalizację także w rewanżowym starciu w Lizbonie.
Znaczącym wydarzeniem meczu był moment, kiedy w 22. minucie Pau Cubarsi został ukarany czerwoną kartką za sfaulowanie Vangelisa Pavlidisa, który wychodził sam na sam z Wojciechem Szczęsnym. Od tego momentu Barcelona postawiła głównie na obronę i nie angażowała się zbyt agresywnie w akcje ofensywne. Szczęsny został wystawiany na próbę przez rywali, ale zdołał obronić swoją bramkę niejednokrotnie, co przyczyniło się do zwycięstwa drużyny.
Decydujący gol dla Barcelony padł w 61. minucie, gdy obrońca Benfiki popełnił błąd, a piłkę przejął Raphinha. Brazylijczyk strzelił z dystansu, a piłka po rykoszecie trafiła do siatki, dając ekipie gości prowadzenie.
W innym spotkaniu z udziałem polskich piłkarzy, Feyenoord Rotterdam podejmował Inter Mediolan. W drużynie Interu występował Piotr Zieliński, natomiast w zespole gospodarzy zagrał Jakub Moder. Obaj gracze zaprezentowali się dobrze, a Zieliński zdobył bramkę, asystując przy drugim trafieniu Interu.
W innej parze ćwierćfinałowej Bayern Monachium pokonał Bayer Leverkusen 3:0, z dwoma golami Harry’ego Kane’a i jednym Jamal’a Musiala. W spotkaniu tym goście grali w osłabieniu od 62. minuty, po drugiej żółtej kartce dla Nordi Mukiele.
W czwartym meczu Liverpool zwyciężył na wyjeździe Paris Saint-Germain 1:0, dzięki bramce Harveya Elliotta w końcowych minutach spotkania. Bramkarz Alisson Becker miał udział przy golu, ratując swoją drużynę wielokrotnie.
Rewanże zaplanowano na 11 i 12 marca, a finał Ligi Mistrzów odbędzie się 31 maja w Monachium. Fani futbolu już teraz zacierają ręce na emocje, jakie zapewnią kolejne starcia najlepszych drużyn kontynentu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.