Tajemnice wyborów w Rumunii: „Aktor”, magnat biznesu i ujawnione dokumenty
Rozbicie Rosyjskie, czyli jak ten wieczorny spektakl nazywają eksperci wschodni, stał się kolejnym dowodem na to, że agresja ze strony Rosji wobec krajów europejskich nie ma granic. Rumunia, kraj będący naszym sojusznikiem, stał się celem zorganizowanych cyberataków, które miały na celu zakłócenie demokratycznych procesów i wyborów prezydenckich.
Komunikat wydany przez rumuńskie MSZ jest jednoznaczny – nie pozwolimy na zagraniczną ingerencję w nasze sprawy wewnętrzne. Odtajnione raporty ukazują bezprecedensową i znaczącą ingerencję zewnętrzną, której celem jest podważenie demokratycznych instytucji oraz sojuszniczego zaangażowania Rumunii w NATO i UE.
Raporty rumuńskich służb wywiadowczych jednoznacznie wskazują na agresywne działania ze strony Rosji. Cyberataki, zorganizowane kampanie promocyjne na platformach internetowych, nielegalne finansowanie – wszystko po to, aby wpłynąć na wynik wyborów i zakłócić spokój w regionie.
Działania Rosji nie są przypadkowe. Mają one na celu osłabienie jedności sojuszników, podważenie demokracji i destabilizację regionu. Rumunia musi podejmować wszelkie niezbędne środki w celu ochrony swojej suwerenności i bezpieczeństwa narodowego. To nie tylko problem Rumunii, ale także całej Europy, która musi czuwać i reagować na zagrożenia ze strony agresywnych reżimów.
Rumunia nie jest sama w tej walce. Solidarność sojuszników oraz współpraca w ramach NATO i UE są kluczowe w działaniach przeciwko zagranicznej ingerencji. W obliczu rosnącej agresji Rosji, konieczne jest zachowanie jedności i determinacji w obronie demokratycznych wartości oraz suwerenności państw europejskich.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.