Tajemnice zmian na stanowisku ministra. Czy przyjdzie nowy rzecznik?
W kręgach politycznych rządzącej koalicji coraz głośniej mówi się o odpowiedzialności minister Hennig-Kloska za kontrowersyjne słowa, które wywołały istną burzę polityczną. „Możliwa jest dymisja, jednak nie teraz” – takie głosy dochodzą z kuluarów władzy. Tymczasem, okazuje się, że Różyk, dotychczasowy dyrektor Departamentu Edukacji i Komunikacji w resorcie klimatu, stracił nie tylko swoje stanowisko, ale także funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu.
Minister Hennig-Kloska, która znajdowała się w centrum uwagi, nie zdecydowała się na udzielenie komentarza na prośbę Onetu. Biuro prasowe ministerstwa również zachowało milczenie w tej sprawie. Tymczasem w mediach społecznościowych minister broni się przed zarzutami o rozpowszechnianie „fake newsów”, podkreślając że pożyczki miały być przeznaczone dla gmin, a nie osób prywatnych.
Jednak czy te tłumaczenia wystarczą, by uciszyć krytyków? Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider Polski 2050, jasno mówi o „nieodpowiedniej komunikacji” i zapowiada konsekwencje dla osób odpowiedzialnych za public relations. Premier Donald Tusk również zabrał głos w tej sprawie, podkreślając że pomoc dla poszkodowanych przez powódź ma mieć charakter nieodpłatny.
Czy dymisja rzecznika będzie końcem sprawy? Kryzys w Ministerstwie Klimatu to nie tylko sprawa niewłaściwej komunikacji. To sygnał głębszych problemów w zarządzaniu kryzysowym i napięć wewnątrz rządu. Obserwatorzy zastanawiają się, czy odejście rzecznika to wystarczająca interwencja, czy też jest to tylko pierwszy krok w drodze do poważniejszych zmian w strukturach władzy.
Z nieoficjalnych źródeł Onetu wynika, że Paulina Hennig-Kloska była już wcześniej na celowniku premiera zarówno z powodu wcześniejszych wpadek, jak i kontrowersyjnych projektów ustaw. Sytuacja wokół ministerstwa klimatu staje się coraz bardziej skomplikowana, co może skutkować poważnymi konsekwencjami dla całej koalicji rządowej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.