
Tajemnicze zniknięcie aktywistki i zaginięcie środków finansowych z konta
Białoruska opozycjonistka, Anżalika Mielnikawa, która zniknęła w marcu tego roku, nadal pozostaje osobą poszukiwaną, a jej los wciąż pozostaje nieznany. Istnieje wiele teorii na temat jej zaginięcia, ale najbardziej prawdopodobna wydaje się ta, która sugeruje, że została ona wywieziona do Białorusi lub została tam uprowadzona przez służby reżimu Łukaszenki.
Najnowsze informacje w sprawie zaginięcia Mielnikawy sugerują, że z konta fundacji Białoruś Liberty zniknęły pewne środki finansowe. O ile istnieje podejrzenie, że to właśnie zaginiona opozycjonistka mogła dokonać wypłaty tych pieniędzy, nie ma pewności czy zrobiła to dobrowolnie czy pod przymusem.
Jeden z liderów białoruskiej opozycji, Paweł Łatuszko, wyraził swoje obawy w mediach społecznościowych, sugerując że Łukaszenka wykorzystuje zaginięcie Mielnikowej w celach propagandowych, przypisując winę za tę sytuację Polsce tuż przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi.
Anżalika Mielnikawa opuściła Białoruś po tym, jak była dwukrotnie zatrzymywana podczas protestów w kraju w 2020 roku. Pracowała jako przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi i współpracowała z Pawłem Łatuszką w Narodowym Zarządzie Antykryzysowym.
Fundacja Białoruś Liberty, którą wspierają i finansują osoby z białoruskiej opozycji przebywające poza granicami kraju, jest teraz na celowniku w związku z zaginięciem Mielnikowej. Nieustannie trwa śledztwo w sprawie tej tajemniczej sprawy, która nadal budzi wiele pytań i wzbudza emocje na całym świecie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.