Tajemniczy los Karinki Surmacz, córki mafii – oto co się wydarzyło
W pierwszych latach XXI wieku gangsterskie egzekucje były w stolicy codziennością. Na gruzach rozbitego „Pruszkowa” wyrastały nowe bandyckie imperia, w tym grupa mokotowska, która przybrała na sile, walcząc z innymi gangami na terenie Warszawy. Jednakże jedno z najbardziej tajemniczych wydarzeń tamtych czasów to egzekucja, która miała miejsce w domu przy ul. Dąbrowskiego na warszawskim Mokotowie, odkryta w ostatni dzień 2002 roku.
W dniu odkrycia zbrodni, Małgorzata N., która chciała spotkać się z siostrą Anną Surmacz, znalazła w jej mieszkaniu ciała dwóch zamordowanych osób – Piotra Sz. oraz Anny Surmacz. Okazało się jednak, że brakuje jeszcze dwóch osób, w tym siedmioletniej Karinki Surmacz, która została uznana za zaginioną. To wydarzenie wstrząsnęło policjantami, zwłaszcza że nie było jasne, czy dziewczynka była obecna w mieszkaniu w trakcie zbrodni, czy została zabrana z domu przez sprawców.
Śledztwo w sprawie zabójstwa Anny Surmacz i Piotra Sz. szybko napotkało na trudności i po kilkunastu miesiącach zostało umorzone. Brakowało konkretnych dowodów i świadków, a losy Karinki oraz Rafała Mikołajczyka pozostawały nieznane. Pomimo intensywnych poszukiwań, policja nie była w stanie ustalić, co dokładnie wydarzyło się po zbrodni.
Jedną z wersji, które pojawiły się w trakcie śledztwa, było podejrzenie wobec Oskara Z., który był wcześniej związany z Anną Surmacz i mógł mieć motyw zazdrości. Jednakże mężczyzna zaprzeczył zarzutom i twierdził, że nie miał nic wspólnego z zabójstwem. Policjanci analizowali również kontakty Marcinem S., znanym jako „Molek”, i jego ewentualną rolę w zbrodni.
Po latach poszukiwań i próbach ustalenia losu Karinki Surmacz i Rafała Mikołajczyka, śledztwo nadal nie przyniosło żadnych konkretnych rezultatów. Dziewczynka i mężczyzna są wciąż uznawani za zaginionych, a sprawa jest jedną z najbardziej tajemniczych i niewyjaśnionych w historii policyjnej. Ostatnie próby progresji wiekowej Karinki nie przyniosły żadnych wskazówek co do ich losu, a sprawę zatarła się w czasie i zapomnieniu. Tak skończyła się historia egzekucji na Mokotowie, która pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych spraw w kryminalnej historii Polski.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.