Tragedia ekologiczna w Rosji: Skutki dla flory i fauny nie do przewidzenia
W piątek Rosprirodnadzor ogłosił, że straty w wyniku katastrofy na Morzu Czarnym wyniosły 84,9 mld rubli. W raporcie urzędu podano, że wyciek spowodował poważne skażenie wody, gleby oraz ogromne zniszczenie flory i fauny. Obie tankowce, należące do firm, które poniosły winę za katastrofę, zostały zobowiązane do dobrowolnego zrekompensowania szkód.
Ministerstwo transportu Rosji uznało, że główną przyczyną katastrofy było niedostosowanie się kapitanów i właścicieli statków do ograniczeń w sezonie żeglugowym. Brak wykwalifikowanego personelu na pokładach tankowców również został zauważony przez komisję. Katastrofa w Cieśninie Kerczeńskiej miała miejsce 15 grudnia 2024 r. i spowodowała wyciek około 2400 ton mazutu do morza, co stanowi mniejszą ilość, niż początkowo zakładano.
Mazut, ciężki olej opałowy, nadal zanieczyszcza czarnomorskie wybrzeże, pomimo działań ratunkowych podejmowanych od czasu katastrofy. Tankowce Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239, zatopione w wyniku wypadku, przewoziły ładunek dla rosyjskiej marynarki wojennej. Obie jednostki zostały zbudowane pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XX wieku, co wskazuje na ich wysłużony stan techniczny.
Działania ratunkowe kontynuowane są nadal, a zanieczyszczenia mazutem martwią ekologów oraz mieszkańców czarnomorskiego regionu. Możliwość dalszych strat oraz konieczność oczyszczenia wód i wybrzeża stawiają przed Rosją poważne wyzwania ekologiczne, które będą musiały być skutecznie rozwiązane w nadchodzących miesiącach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
