
Tragedia lotnicza na Filipinach: Samolot wynajęty przez armię USA uległ katastrofie.
Na Filipinach zawsze utrzymuje się niewielka liczba żołnierzy amerykańskich, którzy prowadzą dla władz lokalnych działania wywiadowcze w walce z rebeliantami powiązanymi z Państwem Islamskim na wyspie Mindanao w południowej części archipelagu.
Śledztwo w toku
Przyczyny tragicznej katastrofy, do której doszło w rejonie rolniczym w gminie Ampatuan na Mindanao, wciąż pozostają nieznane – powiedział agencji AFP rzecznik policji Jopy Ventura. To co jest na razie pewne, to fakt, że nieznana jest jeszcze tożsamość ofiar. Urząd lotnictwa cywilnego na Filipinach potwierdził, że doszło do straszliwej katastrofy, jednak na chwilę obecną nie podano żadnych dodatkowych szczegółów.
Samolot Beechcraft Super King Air B300 należący do firmy Metrea, której specjalizacją jest „bezpieczeństwo narodowe”, spowodował zamieszanie w całej okolicy. Mieszkańcy z przerażeniem obserwowali, jak maszyna spadała na ziemię, zostawiając za sobą ruinę.
Miejsce katastrofy zostało natychmiast odgrodzone przez policję i żołnierzy, którzy starali się zapobiec potencjalnemu manipulowaniu dowodami. Śledczy muszą teraz precyzyjnie zbadać całą sytuację, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się w ostatnich chwilach przed zniszczeniem samolotu.
Zobacz też: Dramatyczne wydarzenia w USA. Kolizja dwóch samolotów podczas kołowania, która wstrząsnęła całą branżą lotniczą.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.