Tragiczna katastrofa na pokładzie samolotu Ryanair – serce pasażera przestało bić
W tragicznych okolicznościach, która miała miejsce w środę rano na pokładzie samolotu linii Ryanair z Turynu do Lamezii Terme, zginął 33-letni Giuseppe. Mężczyzna doznał zawału serca w połowie lotu, co zmusiło pilota do powrotu na lotnisko w Turynie. Pomimo natychmiastowej interwencji załogi pokładowej i służb medycznych, nie udało się przywrócić funkcji życiowych pasażerowi.
Giuseppe podróżował razem ze swoją żoną, Federicą, która w piątym miesiącu ciąży. Para musiała siąść na przeciwnych stronach samolotu, ponieważ nie skorzystali z opcji płatnej rezerwacji miejsc. Ostatnie spojrzenie między nimi było pełne miłości i oczekiwania na wspólne przyszłe życie z nienarodzonym jeszcze dzieckiem.
Federica dowiedziała się o śmierci swojego męża dopiero po lądowaniu w Turynie. Została zabrana do szpitala w stanie szoku, nie mogąc uwierzyć w to, co się właśnie wydarzyło. Całe jej dotychczasowe życie rozsypało się w jednej chwili, pozostawiając ją samą i w bezsilności.
Ta straszliwa tragedia dotknęła także pozostałych pasażerów, którzy byli świadkami dramatycznych wydarzeń na pokładzie samolotu. Wszyscy byli wstrząśnięci i przepełnieni smutkiem po utracie Giuseppe.
Rodzina i przyjaciele zginąłego mężczyzny wciąż nie mogą się pogodzić z jego nagłą śmiercią. Giuseppe pozostanie w ich sercach na zawsze, jako kochający mąż i ojciec, który został wyrwany z tego świata zbyt wcześnie.
Dla Federiki czas goi rany, ale wspomnienie jej męża pozostanie z nią na zawsze. To przeżycie na zawsze odmieniło jej życie i sprawiło, że każdy dzień będzie teraz walką o przetrwanie bez ukochanego męża u jej boku.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.