Tragiczny pożar w Los Angeles – ofiary śmiertelne i ewakuacja 100 tysięcy osób
W związku z narastającym zagrożeniem pożaru, mieszkańcy zalecają, aby w razie potrzeby natychmiast wsiadać do samochodów i uciekać z miejsca zagrożenia. Pożar pustoszy dzielnicę Pacific Palisades, Sylmar oraz pobliską Altadenę w okolicach Los Angeles. Trzy oddzielne pożary wybuchły w niewielkim odstępie czasu i są podsycone silnymi porywami wiatru, co sprawia, że ogień szybko się rozprzestrzenia.
W związku z rosnącym niebezpieczeństwem, strażacy wezwali do powrotu z urlopów i dni wolnych, aby pomóc w gaszeniu pożarów. Ewakuacja mieszkańców była konieczna, a na ulicach powstały korki, które jeszcze bardziej zwiększyły zagrożenie dla ludzi. Sytuacja stała się dramatyczna, gdy ogień nagle przeskoczył na drugą stronę drogi, zmuszając ludzi do opuszczenia swoich samochodów i ucieczki pieszo.
Burmistrzyni Karen Bass ostrzegła, że warunki pogodowe prawdopodobnie się pogorszą, a wiatr będzie coraz silniejszy. Aktor James Woods poinformował, że nie ma pewności, czy jego dom nadal stoi, ponieważ wiele domów na jego ulicy zostało zniszczonych przez pożar.
W akcji gaśniczej bierze udział około 1,5 tysiąca strażaków, którzy walczą z ogromnymi płomieniami i silnym wiatrem. Handlarze zostali ostrzeżeni przez biuro stanowego prokuratora, że podnoszenie cen na podstawowe artykuły jest nielegalne i karalne. Ponadto prawie 300 tysięcy mieszkańców południowej Kalifornii pozostaje bez prądu, a zajęcia w 19 szkołach zostały odwołane.
Warto pamiętać, że to nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy zachodniego wybrzeża USA musieli zmagać się z groźnymi pożarami. W grudniu pożar Franklin zniszczył wiele domów i terenów o powierzchni ponad 1600 hektarów. Sytuacja jest bardzo poważna, dlatego konieczna jest czujność i przygotowanie na wszelkie ewentualności.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.