
Trenerem jestem od dwóch dekad, ale w Portugalii…
Przed rozpoczęciem konferencji prasowej na stadionie w Porto, gdzie miała odbyć się relacja po meczu reprezentacji Polski z Portugalią, rzecznik prasowy Emil Kopański zabrał głos w związku z zamieszkaniem w polskiej drużynie. Okazało się, że Karol Świderski nie został zgłoszony do kadry meczowej przez błąd ludzki. Po przeprosinach w szatni sytuacja została już wyjaśniona.
Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji, również odniósł się do całego zdarzenia. Przyznał, że każdy popełnia błędy i nie można kogoś palić na stosie za taką sytuację. Podkreślił, że problemy kadrowe przed meczem, takie jak kontuzje zawodników, miały wpływ na splot niekorzystnych okoliczności w trakcie meczu.
Probierz wyjaśnił, że przed meczem musiał dokonać zmian w składzie z powodu kontuzji Sebastiana Szymańskiego i w trakcie spotkania zabrakło mu także Bartosza Bereszyńskiego oraz Jana Bednarka. To wszystko wpłynęło na grę obrony i w rezultacie na wynik meczu.
Po stracie gola drużyna próbowała odwrócić niekorzystny wynik, jednak zmiana taktyki nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Probierz przyznał, że błędy kadrowe zmusiły go do zmiany ustawienia, co ostatecznie nie przyniosło zamierzonego efektu.
Na pytanie, dlaczego gra defensywy była tak słaba w drugiej połowie, selekcjoner odpowiedział, że brak podstawowych obrońców i liczne kontuzje spowodowały kłopoty w ustawieniu drużyny. Przekazał również, że konieczne będzie powołanie dodatkowych piłkarzy, aby wzmocnić kadrę na kolejny mecz z Szkocją w ramach Ligi Narodów.
Pomimo porażki, Probierz zachęcił swoich zawodników do podniesienia głów i nie zwieszania ich po tak trudnym meczu. Podkreślił, że sytuacja ta jest wyjątkowa, ale należy wyciągnąć wnioski i przygotować się do kolejnego spotkania z determinacją.
Następny mecz reprezentacji Polski będzie decydujący o zajęciu trzeciego miejsca w Lidze Narodów i walki o utrzymanie. Selekcjoner planuje dokładnie przygotować zespół do meczu, biorąc pod uwagę kontuzje i braki w składzie. Liczy także na powrót kluczowych graczy i stabilność kadry przed starciem z Szkocją na PGE Narodowym. Ostatnia porażka z tak dużą różnicą bramek miała miejsce niedawno z Belgią, co dodatkowo motywuje drużynę do poprawy wyniku w kolejnych spotkaniach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.