
Trump chce negocjacji Ukrainy, Rosji i USA w Monachium, ale Ukraina nie przewiduje rozmów.
Prezydent Trump zaskoczył wszystkich, ujawniając niezapowiadane dotąd spotkanie, które ma się odbyć w Monachium. Trump potwierdził, że Władimir Putin również będzie obecny na tym spotkaniu, jednakże stwierdził, że jeszcze nie jest pewne, kiedy dokładnie do niego dojdzie.
Na konferencji prasowej, prezydent USA wspomniał, że w spotkaniu wezmą udział wysocy rangą przedstawiciele z Rosji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Pomimo braku konkretnych informacji na temat spotkania, Trump podkreślił, że jest to ważny krok na drodze do znalezienia rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
Poprzednie zapowiedzi dotyczyły głównie spotkania wiceprezydenta J.D. Vance’a z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Obecność Rubio, Ratcliffe’a, Waltza i Witkoffa potwierdza jednakże rozszerzenie grona negocjatorów.
Warto odnotować, że prezydent Trump rozpoczął rozmowy z Putinem już wcześniej, co spotkało się z krytyką ze strony Ukrainy i Europy. Dmytro Łytwyn, doradca prezydenta Ukrainy, zaznaczył, że konieczne jest wypracowanie wspólnego stanowiska przed wszelkimi negocjacjami z Rosją. Ukraina nie zamierza brać udziału w rozmowach, które nie są wcześniej uzgodnione z sojusznikami.
Wydaje się, że zarówno Europa, jak i Ukraina, oczekują większego zaangażowania ze strony Stanów Zjednoczonych, zanim zostaną podjęte jakiekolwiek decyzje. Warto zaznaczyć, że obecność gen. Keitha Kellogga w Monachium świadczy o zainteresowaniu USA sprawami regionu.
Stanowisko Ukrainy pozostaje jasne – rozmowy z Rosją muszą zostać poprzedzone konsultacjami z sojusznikami. Europa również oczekuje udziału w wszelkich dyskusjach dotyczących pokoju na Ukrainie. Jest to niezbędne dla osiągnięcia trwałego i sprawiedliwego porozumienia w regionie.
W obliczu napiętej sytuacji na Ukrainie, negocjacje między USA, Rosją i Ukrainą stają się coraz bardziej pilne. Mam nadzieję, że spotkanie w Monachium przyniesie pozytywne efekty i przyczyni się do zakończenia konfliktu na Ukrainie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.