Trump deklaruje rewolucyjne zmiany: „Nowa era dla Ameryki rozpoczyna się teraz”

Prezydent Trump wygłosił przemówienie na Kapitolu, ogłaszając, że od tego dnia kraj znów będzie kwitnął i szanowany na całym świecie. Żarliwie zapewniał obecnych, że po jego powrocie naród stanie się „większy, silniejszy i bardziej wyjątkowy niż kiedykolwiek wcześniej”. Mówił o potrzebie odwrócenia „straszliwej zdrady narodu amerykańskiego”, jaka miała miejsce z ręką establishmentu, który, według prezydenta, popchnął kraj na skraj upadku.

Trump argumentował, że Stany Zjednoczone są teraz bardziej niż kiedykolwiek narażone na zagrożenia. Wskazywał na rzeczywistość huraganu, który zniszczył zachodnią Karolinę Północną, oraz na sytuację na południowej granicy, która wymknęła się spod kontroli. Obiecał, że już od dzisiaj wszystko ulegnie zmianie, wzbudzając aplauz wśród zgromadzonych.

Prezydent Trump podkreślał swoje silne przekonanie, że jego niedawne zwycięstwo to mandat do całkowitego przeobrażenia kształtu kraju. Wyrażał nadzieję na przywrócenie ludziom wiary, bogactwa, demokracji i wolności. Wspominał także swoje osobiste doświadczenia, mówiąc o zamachu w Pensylwanii, który cudem przetrwał, i odczuwając, że został uratowany przez Boga, aby Ameryka znów stała się wielka.

Trump zapowiedział, że po zaprzysiężeniu weźmie się do pracy, ogłaszając plan wprowadzenia stanu wyjątkowego na granicy południowej. Zadeklarował, że zakończy praktykę łapania i wypuszczania oraz uzna meksykańskie kartele narkotykowe za organizacje terrorystyczne. Mimo osobistych wycieczek, podkreślał chęć przywrócenia dobrobytu Amerykanom „każdej rasy, religii, koloru skóry i wyznania”.

Prezydent koncentrował się także na kwestiach gospodarczych, zapowiadając działania mające na celu zwalczanie inflacji i zwiększenie suwerenności energetycznej. Krytykował również politykę rządu dotyczącą płci i rasy, zapowiadając zakończenie prób społecznej inżynierii w tych obszarach. Trump podkreślał, że w jego administracji obowiązywać będzie zasada, że istnieją tylko dwie płcie.

Na zakończenie swojego przemówienia, prezydent Trump apelował do obywateli, że Stany Zjednoczone będą wolnym, suwerennym i niezależnym miejscem. Błogosławił Amerykę i wyrażał nadzieję na lepszą przyszłość kraju.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.