Trump planuje przesłać przestępców do specjalnego ośrodka penitencjarnego
Sprawa wysyłania nielegalnych imigrantów do megawięzienia CECOT w Salwadorze, aby Un tej był głównym tematem poniedziałkowych rozmów między Trumpem i Bukele. Administracja Trumpa płaci środkowoamerykańskiemu państwu 6 mln dolarów za zgodę na roczny pobyt w ośrodku setek Wenezuelczyków podejrzanych o członkostwo w gangu Tren de Aragua. Jednakże, jak sam Trump podkreślił, chciałby również wysłać do Salwadoru amerykańskich przestępców.
W trakcie rozmów poruszono także sprawę nielegalnego imigranta z Salwadoru, Kilmara Abrego Garcii, który został odesłany do swojego kraju przez pomyłkę, pomimo że amerykański sąd uznał, że tam grozi mu niebezpieczeństwo. Sprawa ta stała się przedmiotem sporu sądowego, a Sąd Najwyższy nakazał administracji podjąć starania w celu sprowadzenia go z powrotem do USA. Prezydent Bukele wykluczył jednak taką możliwość, argumentując, że nie chce wypuszczać terrorystów.
Podczas spotkania Trump i Bukele krytykowali także liberalne media za zadawanie pytań na ten temat. Trump podkreślił, że chciałby trzymać kryminalistów z dala od kraju, co zostało skomentowane jako ważne działanie w zapewnianiu bezpieczeństwa.
Więzienie CECOT, do którego wysyłani są nielegalni imigranci z USA, jest największym więzieniem w Ameryce Łacińskiej, mogącym pomieścić nawet 40 tys. więźniów. Jednakże, kontrowersje budzi łamanie praw człowieka przez prezydenta Salwadoru, który wysyła tam część przestępców bez odpowiedniego procesu, ze względu na wprowadzony stan wyjątkowy i zawieszenie konstytucji.
Według programu „60 Minutes” telewizji CBS, większość z ponad 230 Wenezuelczyków podejrzanych o członkostwo w gangu wysłanych do Salwadoru przez USA, ma czystą kartotekę kryminalną. Wśród nich jest m.in. homoseksualny fryzjer Andry, uznany za członka gangu jedynie ze względu na posiadane tatuaże.
Sprawa wysyłania nielegalnych imigrantów do Salwadoru wzbudza wiele kontrowersji i nadal pozostaje aktualnym tematem dyskusji na arenie międzynarodowej. Obie strony – zarówno USA, jak i Salwador stoją na swoich pozycjach, co komplikuje rozwiązanie tej trudnej sytuacji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
