Trump planuje zwiększyć stawki celne, a nawet sojusznicy mogą zostać objęci nimi
Analiza sytuacji po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA rodzi wiele obaw i pytania na całym świecie. Japońscy dziennikarze z jednego z największych portali w kraju zwracają uwagę na to, że wygrana Trumpa jest niezwykła ze względu na fakt, że obejmuje on najwyższy urząd w państwie, pomimo licznych kontrowersji i oskarżeń w sprawie karnej.
Ponadto, Trump będzie pierwszym prezydentem od 132 lat, który wraca do Białego Domu po przerwie. To wszystko sprawia, że sytuacja polityczna w USA staje się niezwykle interesująca, ale także budzi wiele obaw, szczególnie jeśli chodzi o globalne relacje gospodarcze.
Japoński dziennik Mainichi Shimbun zwraca uwagę na ewentualne negatywne skutki dla światowej gospodarki, jeśli Trump zdecyduje się na zaostrzenie ceł, co może dotknąć nawet sojuszników Stanów Zjednoczonych. Dlatego rząd w Tokio podjął decyzję o możliwie szybkim spotkaniu się z nowym prezydentem, aby zbudować zaufanie i złagodzić efekt „szoku Trumpa”.
Decyzja premiera Ishiby o szybkim kontakcie z Trumpem jest ważna, ponieważ pamiętamy, jak byłemu premierowi Shinzo Abe udało się zbudować silne relacje z prezydentem elektem już na początku jego kadencji. Oczywiście nie można przewidzieć, jak potoczą się relacje między Japonią a USA pod przewodnictwem Trumpa, ale ważne jest budowanie dialogu i współpracy na wczesnym etapie, aby zapobiec ewentualnym konfliktom i ograniczyć negatywne skutki zmian w polityce gospodarczej.
Zatem obserwujemy z niepokojem, ale też z nadzieją na konstruktywny dialog i współpracę między Japonią a Stanami Zjednoczonymi pod przywództwem Donalda Trumpa. Jego prezydentura może być niezwykła i pełna niespodzianek, ale warto szukać punktów wspólnych i działać na rzecz wspólnego dobra i stabilności na świecie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.