Trump poniósł porażkę w wyborze kandydata przez swoją partię
Nominacja Matta Gaetza na stanowisko prokuratora generalnego wywołała burzę emocji zarówno wśród Republikanów, jak i Demokratów. Gaetz, który był blisko związany z administracją Trumpa, był oskarżany o różne kontrowersje związane z nadużyciami seksualnymi. Decyzja o jego nominacji spotkała się z zaskoczeniem i krytyką ze strony wielu polityków.
Po serii dyskusji i konsultacji, Gaetz zdecydował się wycofać swoją kandydaturę. Choć nominacja musiała jeszcze przejść przez Senat, wiadomo było, że ma ona niewielkie szanse na powodzenie. Sam Gaetz przyznał, że jego nominacja rozpraszała uwagę od ważnych działań administracji Trumpa, na których zależało mu bardzo.
Ostatecznie Gaetz zrezygnował z ubiegania się o stanowisko prokuratora generalnego. Decyzja ta została przyjęta z ulgą zarówno przez Republikanów, jak i Demokratów, którzy od dawna z niepokojem patrzyli na możliwość jego nominacji.
Po ogłoszeniu rezygnacji, wiele osób zareagowało z uznaniem. Eric Swalwell z partii Demokratycznej podkreślił, że Gaetz nigdy nie miałby szans na objęcie stanowiska prokuratora generalnego. Nawet sam Donald Trump, mimo poparcia dla Gaetza, zrozumiał konieczność tej decyzji.
W swoim oświadczeniu Gaetz podkreślił, że ma nadzieję na dalszą współpracę z administracją Trumpa i wierzy w świetlaną przyszłość. Wycofanie się z kandydowania na prokuratora generalnego pozwoli mu skupić się na innych aspektach działalności politycznej i służbie publicznej.
Wreszcie, choć nominacja Gaetza zakończyła się fiaskiem, wiele osób jest zgodnych, że jest to dobra decyzja dla dobra administracji Trumpa i dla samego Gaetza. Jego rezygnacja pozwala uniknąć dodatkowych kontrowersji i skupić się na ważnych zadaniach, które czekają na wykonanie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.