Trump potwierdził koszmarne wydarzenia. „Tajemnicza i bolesna noc”
Prezydent Donald Trump nazwał zderzenie samolotu pasażerskiego i wojskowego helikoptera na lotnisku Ronald Reagana w stolicy kraju tragicznym wydarzeniem o straszliwych rozmiarach. W swoich wypowiedziach ostro krytykował poprzednich prezydentów Baracka Obamę i Joe Bidena, oskarżając ich o obniżenie standardów przy zatrudnianiu kontrolerów ruchu lotniczego.
Trump argumentował, że kontrolerzy ruchu lotniczego powinni być „naturalnie utalentowanymi geniuszami” i że za jego kadencji zostały one podniesione do najwyższych standardów, a następnie obniżone przez Bidena. Bez podawania dowodów twierdził, że zmiana standardów była konieczna, ponieważ wcześniej nie było restrykcyjnych wymagań co do inteligencji i zdolności psychologicznych kontrolerów.
Na konferencji prasowej obecny był także szef Pentagonu Pete Hegseth, który obiecał, że wojsko dochodzenie do przyczyn katastrofy. Wyjaśnił, że w śmigłowcu znajdowali się żołnierze uczestniczący w rutynowym szkoleniu nocnych lotów i że doszło do błędu związanego z wysokością, który jest obecnie badany przez Departament Obrony i armię.
Zderzenie samolotu z helikopterem na lotnisku Ronald Reagana w Waszyngtonie wywołało olbrzymie zniszczenia i skutkowało tragiczną śmiercią czterech osób. Władze postanowiły podjąć ścisłe środki, aby zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości i zagwarantować bezpieczeństwo pasażerów i personelu lotniczego. Odpowiedzialność za tragedię została przypisana zarówno kontroli ruchu lotniczego, jak i pilotom zaangażowanym w zdarzenie.
Stolica kraju pogrążona została w smutku po tej katastrofie, która będzie na długo pamiętana jako jedna z najtragiczniejszych w historii lotnictwa amerykańskiego. Oczekuje się, że dochodzenie w sprawie zderzenia samolotu i helikoptera będzie prowadzone sumiennie i bezstronnie, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego wydarzenia.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.