Świat

Trump usuwa żołnierzy z zagrożonych obszarów ze względu na destabilizację sytuacji

Z rzecznictwa Pentagonu dowiadujemy się, że w najbliższych miesiącach obecność wojskowa USA w Syrii zostanie zredukowana do mniej niż 1000 żołnierzy. Decyzja ta jest wynikiem zmieniającej się sytuacji politycznej w kraju, po obaleniu reżimu Baszara al-Asada przez rebeliantów pod przywództwem prezydenta Ahmeda al-Szara w grudniu 2024 roku.

Według informacji przekazanych przez „New York Times”, armia USA zamierza zamknąć trzy z ośmiu baz wojskowych utrzymywanych w Syrii. Obecnie trwają prace nad integracją władz syryjskich z Kurdami, którzy kontrolują północny wschód kraju. Porozumienie między nowym rządem a Kurdami ma na celu zjednoczenie podzielonego państwa po wieloletniej wojnie domowej.

Kurdowie, będący głównymi sojusznikami USA w walce z Państwem Islamskim, mają teraz szansę na zintegrowanie się z władzą centralną do końca roku. Amerykańscy żołnierze pozostający w Syrii będą nadal wspierać Kurdów w walce z terroryzmem oraz prowadzić obozy dla bojowników IS oraz ich rodzin.

Po obaleniu Asada wzrosła aktywność Państwa Islamskiego, co stanowi obecnie duże zagrożenie dla stabilności kraju. Administarcja prezydenta Donalda Trumpa liczy na współpracę nowych władz syryjskich w walce z terroryzmem, jednak istnieje również obawa przed dalszym odbudowaniem sił IS.

Spekuluje się, że administracja Trumpa może jeszcze bardziej zredukować kontyngent w Syrii lub nawet całkowicie wycofać wojska z tego kraju. Taka decyzja mogłaby jednak zagrażać stabilności sytuacji w Syrii, dlatego ważne jest aby podjęte kroki były odpowiednio przemyślane i zabezpieczały interesy USA oraz stabilność regionu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *