Turcja ogłasza narodową żałobę po wzroście liczby ofiar.
Pożar będący tragedią w tureckim kurorcie Kartalkaya w prowincji Bolu, który spowodował śmierć 66 osób, jest nie tylko ogromnym ciosem dla turystycznego regionu, ale także dla całego kraju. Władze Turcji podjęły szybką akcję gaśniczą i poszukiwawczą, zakończoną po odnalezieniu wszystkich osób zaginionych. Niestety, liczba ofiar śmiertelnych nadal może wzrosnąć, ponieważ niektóre osoby są w stanie krytycznym.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan ogłosił żałobę narodową, w geście wsparcia dla rodzin ofiar i całego społeczeństwa. Zatrzymano dziewięć osób w związku z tragedią, w tym właściciela hotelu, w którym wybuchł pożar. Ponad 230 gości przebywało w budynku w chwili wybuchu ognia, co sprawiało, że ewakuacja była trudna i chaotyczna.
Przyczyna pożaru wciąż nie jest znana, jednak dochodzenie w tej sprawie jest intensywne. Nagrania i relacje świadków pokazują dramatyczne sceny ucieczki ludzi przed płomieniami, co tylko potwierdza skalę tragedii.
Ośrodek Kartalkaya to popularne miejsce na zimowe wypady, więc obecność turystów była liczna. Ewakuowano także osoby z okolicznych hoteli, aby zapewnić bezpieczeństwo i uniknąć dalszych tragedii.
Pożar w Turcji wywołał reakcje z całego świata, wśród nich kondolencje od Unii Europejskiej, Grecji, Rosji i innych państw. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych również wyraziło swoje współczucie dla rodzin i bliskich ofiar.
Tragedia w tureckim kurorcie Kartalkaya to kolejne przypomnienie o złowrogiej sile ognia i konieczności przestrzegania procedur bezpieczeństwa, szczególnie w miejscach o dużym zagrożeniu pożarowym. Miejmy nadzieję, że działania wyjaśniające przyczyny tego dramatu pozwolą uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.