Ukraina rozbudowuje swoje zdolności obronne o nowy arsenał rakiet dalekiego zasięgu, podobnie jak Wielka Brytania i Stany Zjednoczone
Według informacji przekazanych przez źródła dyplomatyczne, istnieje spodziewanie się, że inne kraje europejskie mogą pójść za przykładem Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w udzieleniu wsparcia dla Ukrainy w konflikcie z Rosją. Brytyjski premier Keir Starmer wyraził swoje stanowisko podczas spotkania G20 w Brazylii, podkreślając konieczność zapewnienia Ukrainie niezbędnego wsparcia wobec rosyjskiej agresji. Podkreślił również, że nie można pozwolić Putinowi wygrać tej wojny.
Pociski manewrujące Storm Shadow, o zasięgu 250 km, były przedmiotem dyskusji, gdyż Wielka Brytania i Francja dostarczały je Ukrainie, z zastrzeżeniem wykorzystania jedynie do ataków na cele wewnątrz granic Ukrainy. Rząd brytyjski nie zdołał przekonać administracji USA do zmiany decyzji, mając na uwadze fakt, iż systemy naprowadzania tych pocisków pochodzą właśnie z amerykańskiej produkcji. Dopiero po wyborach prezydenckich, administracja USA zaczęła łagodzić swoje stanowisko w tej kwestii.
Warto zauważyć, że prezydent Francji Emmanuel Macron również nie wyklucza zezwolenia Ukrainie na wykorzystanie francuskich pocisków do ataków na cele w Rosji. Szef francuskiej dyplomacji, Jean-Noel Barrot, przywołał tę kwestię, wskazując na ewentualne możliwości francuskiego wsparcia dla Ukrainy.
Mimo braku oficjalnego potwierdzenia, różne źródła informują o możliwym zaangażowaniu USA w udzieleniu Ukrainie zezwolenia na wykorzystanie amerykańskiej broni do ataków na cele w Rosji. Oczywiście, jest to kwestia kontrowersyjna i wymagająca dalszych negocjacji i analiz. Jednakże, sytuacja na Ukrainie nadal pozostaje napięta, a decyzje dotyczące wsparcia dla tego kraju mogą mieć istotny wpływ na rozwój konfliktu z Rosją.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.