
Ukraińcy schwytali na froncie dwóch „rosyjskich” Chińczyków
W ostatnich dniach na Ukrainie doszło do niezwykle niepokojących wydarzeń związanych z obywatelami Chin. Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że w jednostkach okupanta znaleziono dokumenty, karty bankowe i dane osobowe więcej niż dwóch obywateli Chin. Werbowanie przez Rosję cywilów tej narodowości, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, jest kolejnym dowodem na to, że Władimir Putin nie zamierza zaprzestać działań wojennych.
Wydarzenia te miały miejsce na terenie obwodu donieckiego, co skłoniło prezydenta Ukrainy do natychmiastowego skontaktowania się z Pekinem w celu wyjaśnienia tej sytuacji. Prezydent zaapelował o reakcję ze strony Chin oraz innych krajów na ten incydent, podkreślając, że Putin dąży do przedłużenia konfliktu zamiast jego zakończenia.
Schwytani obywatele Chin zostali przekazani Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, co wzbudziło duże zainteresowanie również amerykańskiej administracji. Departament Stanu USA zauważył, że udział Chin w wojnie na Ukrainie oraz schwytanie chińskich żołnierzy stanowią poważne zagrożenie dla globalnej stabilności. Współpraca między Rosją a Chinami może prowadzić do wzrostu napięć i sprawić, że świat stanie się mniej bezpieczny i stabilny.
Rzecznik Departamentu Stanu, Tammy Bruce, podkreśliła, że Chiny są głównym dostawcą towarów podwójnego zastosowania, niezbędnych dla Rosji do kontynuowania działań wojennych na Ukrainie. Ta współpraca stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego i wymaga natychmiastowej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej.
W związku z tymi brutalnymi działaniami Rosji i udziałem Chin w konflikcie, konieczne staje się podjęcie skoordynowanych działań ze strony Stanów Zjednoczonych, Europy i innych państw, które pragną pokoju i stabilności na świecie. Tylko wspólna reakcja społeczności międzynarodowej może przeciwdziałać eskalacji konfliktu na Ukrainie i zapobiec dalszym aktom agresji ze strony Władimira Putina.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.