Ukraińska brygada na szkoleniu we Francji zmaga się z problemem dezercji
Jednostka, która miała być symbolem współpracy międzynarodowej, zmaga się z poważnymi problemami organizacyjnymi i stratami w rejonie Pokrowska. Brygada została utworzona w ramach programu wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy, obejmującego szkolenie i dostawy sprzętu wojskowego przez Francję. Jednak według zespołu dziennikarskiego, który przeprowadził dogłębne śledztwo, już podczas szkolenia za granicą doszło do masowych dezercji – ponad 50 żołnierzy opuściło szeregi jednostki jeszcze we Francji, a setki kolejnych zniknęły przed jej wysłaniem na front.
Dowódca ukraińskich wojsk lądowych, generał Mychajło Drapaty, potwierdził agencji AFP istnienie problemów w brygadzie. „Tak, są duże problemy, jesteśmy ich świadomi” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami, dodając, że śledztwo obejmuje również zarzuty nadużycia władzy przez dowódców jednostki.
Niedoświadczona jednostka zdecydowanie miała wpływ na brak skuteczności i morale żołnierzy. Spośród blisko 2,000 żołnierzy przeszkolonych we Francji, większość posiadała jedynie minimalne doświadczenie wojskowe – ponad 1,400 z nich służyło krócej niż dwa miesiące. Niedostateczna selekcja kandydatów i brak odpowiedniego przygotowania przyczyniły się do spadku morale i dezercji w jednostce.
W grudniu dokonano zmiany dowództwa brygady, jednakże sytuacja wciąż jest trudna. Żołnierze nadal zgłaszają problemy z organizacją i wyposażeniem, co według ekspertów wpływa negatywnie na zdolność jednostki do efektywnego działania na froncie.
Konieczne wydaje się podjęcie drastycznych działań naprawczych w celu poprawy sytuacji jednostki oraz zapewnienia bezpieczeństwa w rejonie Pokrowska. Warto również podkreślić, że w obliczu tak poważnych problemów, niezbędna jest solidarna współpraca międzynarodowa, aby wesprzeć Ukrainę w budowie silnej i sprawnie funkcjonującej armii.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.