
Ukraińska policja zaskoczona: kobieta chciała sprzedać niemowlę, by kupić auto
Policjanci z Charkowa zostali poinformowani o niezwykłej sytuacji – młoda matka szukała chętnego do zakupienia dwumiesięcznej córeczki. Sprawa wydawała się wręcz niewiarygodna, ale po dogłębnej analizie okazało się, że 22-letnia kobieta faktycznie planowała sprzedać dziecko. Kobieta miała już blisko dwuletniego syna i po prostu nie chciała się zajmować drugim dzieckiem, dlatego postanowiła pozbyć się córki. Co więcej, pieniądze uzyskane w ten sposób miała zamiar wydać na nowy samochód wraz ze swoją współlokatorką.
Sprawa ta została przekazana do wydziału śledczego Komendy Głównej Narodowej Policji Ukrainy, gdzie podjęto działania prowokacyjne. Kupiec, będący policjantem, skontaktował się z matką, ustalając warunki sprzedaży dziecka oraz miejsce i czas transakcji. Kwota, jaką żądała matka za swoje dziecko, wynosiła 20 tysięcy dolarów.
W środę policjanci dokonali aresztowania 22-letniej kobiety tuż po otrzymaniu pieniędzy za sprzedaną córkę. Dziewczynką natychmiast zajął się personel medyczny oraz opieka społeczna. Dodatkowo, chwilowo odebrano kobiecie opiekę nad jej synkiem. Za handel ludźmi kobieta może teraz zostać skazana nawet na 15 lat więzienia.
Trzeba mieć ogromne odwagę i determinację, aby sprzedawać swoje własne dzieci dla zysku. Ten przypadek pokazuje, jak ważne jest pielęgnowanie relacji rodzinnych oraz odpowiedzialność za swoje potomstwo. Mam nadzieję, że ta kara posłuży jako ostrzeżenie dla innych potencjalnych przestępców i zmotywuje do działania na rzecz ochrony dzieci przed takimi okropnościami.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.