
Ukraiński urzędnik podejrzany o przyjęcie milionowej łapówki schronił się w armii
W Ukrainie doszło do wielkiego skandalu w związku z finałowymi etapami procesu sądowego Romana Nasirowa, który niespodziewanie został powołany do służby wojskowej. Sprawa Nasirowa toczy się od 2017 roku, a oskarżony jest on o udział w procederze sprzedaży gazu państwowej spółce „Ukrgazwydobuwannja” za pośrednictwem fałszywych aukcji, co przyniosło państwu znaczne straty finansowe.
Prokuratorzy twierdzą, że Nasirow przyczynił się do strat wynoszących ponad 2 mld hrywien, głównie poprzez ułatwianie Onyszczenko zwlekanie ze spłatą należności za dzierżawę złóż minerałów. Oskarżono go także o wydawanie nielegalnych poleceń swoim podwładnym w Służbie Skarbowej, co umożliwiło spłatę zadłużeń podatkowych firm kontrolowanych przez Onyszczenkę.
Wśród licznych zarzutów, Nasirow jest oskarżany także o przyjęcie rekordowej łapówki w wysokości 772 mln hrywien w 2016 roku. Były szef Państwowej Służby Podatkowej podejmował działania mające na celu opóźnienie postępowania sądowego, między innymi poprzez symulowanie ataku serca podczas rozpraw.
Ostatnia próba uniknięcia odpowiedzialności, czyli mobilizacja Nasirowa do służby wojskowej, spotkała się z ostrą krytyką opinii publicznej. Wywołało to zamieszanie, gdyż Nasirow został skierowany do jednostki na tyłach, co zdaniem wielu było kolejną próbą opóźnienia wydania wyroku i ominięcia sprawiedliwości. Decyzja ta wywołała oburzenie, ponieważ wydawało się, że Sztab Generalny w Kijowie broni byłego urzędnika państwowego.
Ostatecznie rzecznik 101. Brygady ogłosił, że mobilizacja Nasirowa została cofnięta, co spotkało się z dalszą krytyką. Kwestionowano zgodność tej decyzji z prawem, zakładając, że raz zmobilizowany obywatel powinien służyć w jednostce wojskowej. Cofnięcie decyzji podważyło stabilność prawna i etyczną tego działania, budząc dalsze kontrowersje.
Sprawa Nasirowa jest jednym z najbardziej rozgłosnych skandali korupcyjnych na Ukrainie i wywołuje wiele kontrowersji, zarówno wśród polityków, jak i społeczeństwa. Wielu obserwatorów oczekuje transparentnego i sprawiedliwego rozpatrzenia tej głośnej sprawy, co może przyczynić się do dalszych zmian i reform w ukraińskim systemie prawnym.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.