Unia Europejska reaguje na groźby ze strony Trumpa: nie da się jej rozstawić po kątach
Komisja Europejska została zapytana w piątek o swoje plany w związku z ostatnimi rozmowami, w których prezydent Trump negocjował z premierem Danii Mette Frederiksen w sprawie ceł i Grenlandii. Rzeczniczka KE, Paula Pinho, odpowiedziała na to pytanie zdecydowanie i stanowczo. Powiedziała, że Komisja nie podejmie żadnych dalszych działań w tej sprawie do momentu objęcia urzędu przez nową administrację. Podkreśliła, że będą działali w reakcji na sytuację, jak tylko ta się ustali.
Rzecznik odpowiedzialny za handel, Olof Gill, dodatkowo poinformował, że Komisja Europejska aktualizuje swoją agendę handlową, aby chronić interesy unijne i bronić firm państw członkowskich. Jest gotowa na różne możliwości i konstruktywne zaangażowanie się po objęciu urzędu przez nową administrację. Gill podkreślił, że Unia Europejska ma do dyspozycji szereg narzędzi obrony handlu i jest gotowa ich użyć, aby bronić swoich interesów i firm.
W kontekście sytuacji, w której UE musiałaby bronić swoich interesów przed naciskami ekonomicznymi i nieuczciwą konkurencją, Komisja jest gotowa działać. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów dotyczących narzędzi, jakie mogą być użyte w takiej sytuacji.
Polska, będąca częścią Unii Europejskiej, ma z kolei misję wzmocnienia Wspólnoty. Politycy z naszego kraju pracują nad jej wzmocnieniem, aby UE była silna i skuteczna w działaniu na arenie międzynarodowej. Poparcie polskiego rządu dla Komisji Europejskiej wraz z innymi państwami członkowskimi pokazuje determinację w obronie unijnych interesów i firm przed nieuczciwymi praktykami handlowymi. Jako kraj, który ceni sobie współpracę w ramach UE, Polska jest gotowa stanąć w obronie Wspólnoty i działać zgodnie z jej interesami.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.