
Walka o sukcesję po papieżu Franciszku stoi na krawędzi wojny.
Od czasu wyboru Franciszka na papieża w 2013 roku trwa spór wewnątrz Kościoła, którego intensywność zdaniem Marco Politiego, nie słabnie. Krytycy papieża, głównie konserwatyści, od samego początku wyrażali swoje niezadowolenie z jego pontyfikatu. Politi zauważa, że konserwatywni kardynałowie, mimo że nie stanowią większości, są lepiej zorganizowani i potrafią sprzeciwić się reformom Franciszka.
Wśród konserwatystów istnieje grupa kardynałów, która reprezentuje różne tendencje i ma zróżnicowane podejście do teologicznej linii papieża. Niektórzy z nich mogą być otwarci na pewne zmiany, takie jak poparcie dla komunii dla rozwodników, ale równocześnie sprzeciwiają się błogosławieniu par homoseksualnych.
Politi zauważa również, że ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się osłabienie biskupów i kardynałów, którzy opowiadają się za reformami w Kościele. Jako przykład podaje niemiecką Drogę Synodalną, która spotkała się z ograniczonym poparciem ze strony innych episkopatów.
Autor zauważa, że papież Franciszek postawił sobie za cel wzmocnienie obecności Kościoła na peryferiach, co uważa za bardzo ważne. Jednakże także w Europie, szczególnie we Francji, Niemczech, Austrii, Anglii i Hiszpanii, wierni znajdują się na marginesie. Kryzys wiary i brak księży oraz zakonnic sprawiają, że sytuacja jest trudna. Politi sugeruje, że papież powinien odwiedzić te kraje i spotkać się z tamtejszymi wiernymi.
W swojej najnowszej książce, Politi analizuje pontyfikat Franciszka w jego późnej fazie. Zwraca uwagę na fakt, że papież ma już za sobą 89 lat i może zdecydować się zrezygnować. Pomimo swojej determinacji do przewodzenia Kościołowi, może nadejść czas na ustąpienie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.