Walki w najbardziej zaciętym punkcie – Rosjanie używają bomb kasetowych.
W ostatnich godzinach doszło do kolejnych zbrojnych incydentów na wschodniej granicy Ukrainy. Siły rosyjskie przeprowadziły serię ataków rakietowych oraz naloty bombowe na terytorium ukraińskie. Walki skoncentrowały się głównie na kierunku pokrowskim, gdzie wojsko ukraińskie odparło 27 ataków wroga, zabezpieczając obronę i uniemożliwiając przeciwnikowi przełamanie linii frontu.
Na kierunku charkowskim Rosjanie próbowali zaatakować miejscowości Głubokoje i Wolczańsk, jednak większość ataków została skutecznie zneutralizowana przez ukraińskie siły. W wyniku walk straty Rosjan wyniosły 79 zabitych i rannych, a także zniszczone pojazdy wojskowe i sprzęt artyleryjski.
Najbardziej dramatyczne wydarzenia miały miejsce w nocy, gdy ukraińskie drony zaatakowały rafinerię ropy naftowej w Tuapse na południu Rosji. Po serii potężnych eksplozji ogień wybuchł w instalacjach przemysłowych, co spowodowało straty materialne. W rejonie Morozowska również doszło do ataków dronów na lokalne lotnisko wojskowe, jednak władze zapewniają, że nie doszło do większych zniszczeń.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy podkreśla, że kluczowym elementem obrony kraju jest efektywne wykorzystanie dronów bojowych, w których Ukraina ma przewagę nad Rosją. Dzięki atakom z powietrza oraz skutecznemu wywiadowi drony mogą odgrywać kluczową rolę w powstrzymywaniu ofensywy rosyjskiej.
W międzyczasie ukraińskie siły zdołały zniszczyć znaczną liczbę sprzętu wroga i zadać mu duże straty. Mimo agresywnych działań ze strony Rosji, Ukraina utrzymuje się na pozycji obronnej i stawia skuteczny opór. Sytuacja na wschodniej granicy pozostaje napięta, a obie strony przygotowują się do dalszych starć.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
