Warunki postawione przez brytyjski sąd dla Michała K. zostały określone.
Według śledczych Michał K. i Paweł S., założyciel marki odzieżowej Red is Bad, mieli być członkami zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się działaniami mającymi na celu uzyskanie korzyści finansowych. Zarzuty wobec obu mężczyzn obejmują przekroczenie swoich uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków, co może skutkować karą do 10 lat pozbawienia wolności.
W związku z oczekiwaniem na decyzję dotyczącą ekstradycji, Michał K. musi spełnić określone warunki, aby pozostać na wolności. Oprócz wpłacenia kaucji, która została ustalona na wysoką kwotę 200 tysięcy funtów, zobowiązany jest także do podania swojego numeru telefonu oraz mieć go włączony nawet w nocy. Ponadto, nie może opuszczać miejsca swojego pobytu w zachodnim Londynie w określonych godzinach, zgodnie z wymogami postawionymi przez sąd.
Paszport oraz dowód tożsamości Michała K. zostały zarekwirowane w celu uniemożliwienia mu opuszczenia kraju. Sąd w Londynie wydał również zakaz wstępu na lotniska, porty oraz dworce kolejowe i autobusowe, które mogłyby służyć mu do ucieczki.
Zaplanowana na lipiec rozprawa przed sądem ekstradycyjnym będzie kluczowym momentem w dalszym losie Michała K. Jeśli zostanie zwolniony z aresztu, będzie musiał stawić się na rozprawie z wolnej stopy. Odrzucenie wniosku o list żelazny przez Sąd Okręgowy w Warszawie było kolejnym krokiem, który skomplikował sytuację byłego prezesa RARS. Przyznający gwarancję powrotu do kraju oraz możliwość odpowiadania z wolnej stopy, list żelazny byłby dla Michała K. kluczowym narzędziem w prowadzeniu obrony przed sądem ekstradycyjnym.
Mimo trudności, pełnomocnik Michała K. podkreślił determinację w dalszej walce o zapewnienie klientowi sprawiedliwości. Przyszłość obu oskarżonych jest niepewna, ale jeden jest pewny – proces sądowy będzie długotrwały i wymagający.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.