Wybory prezydenckie: PiS pozostaje w tyle za konkurentami o dwa, trzy kroki
W nadchodzącym roku odbędą się wybory prezydenckie, które już teraz wzbudzają wiele emocji. Mimo że żadna z głównych partii politycznych, czyli PiS i PO, jeszcze nie przedstawiła swoich kandydatów, temperatura polityczna w kraju rośnie z tygodnia na tydzień.
Jarosław Kuisz z Kultury Liberalnej uważa, że te wybory mogą być najważniejsze od czasów transformacji ustrojowej w 1995 roku, kiedy to decydowano o kierunku, w którym Polska będzie się rozwijać. Teraz pytanie brzmi, czy Polska będzie kontynuować drogę ku praworządności i integracji europejskiej.
Dla partii rządzącej, czyli PiS-u, te wybory mogą być wręcz walką o przetrwanie – twierdzi Justyna Dobrosz-Oracz. Wszyscy czekają na decyzję lidera partii, Jarosława Kaczyńskiego, odnośnie kandydata PiS-u. Dyskusja wewnątrz partii dotycząca konieczności przeprowadzenia prawyborów pokazuje, jak bardzo partia ta jest pod presją i w defensywie w porównaniu do opozycji.
W przeciwieństwie do PiS-u, Platforma Obywatelska już w grudniu ma przedstawić swojego kandydata na prezydenta. Rafał Trzaskowski wydaje się być numerem jeden w tej konkurencji, choć nie można pominąć ambicji i kompetencji Radosława Sikorskiego, który także chciałby walczyć o to stanowisko.
Warto zauważyć, że w Europarlamencie polski polityk Stanisław Tyszka dołączył do grupy politycznej z niemieckiej partii AfD, co wywołało wiele kontrowersji. AfD jest partią o skrajnie prawicowych poglądach, której postawa wobec nazistowskiej przeszłości Niemiec oraz wobec Polaków budzi wiele kontrowersji.
Ewa Ivanova z „Gazety Wyborczej” ostrzega, że bratanie się z takimi frakcjami jak AfD może zakrawać na zdradę narodową, zwłaszcza mając na uwadze ich powiązania z Rosją i podejrzenia o finansowanie ze strony Kremla. Z kolei Jarosław Kuisz z „Kultury Liberalnej” zauważa, że demokratyczna część Niemiec jest przerażona taką współpracą, która może ożywiać ducha hitleryzmu.
Warto pamiętać, że w 2021 roku Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) zaklasyfikował AfD jako podejrzaną o ekstremizm i umieścił ją pod specjalną obserwacją. Sąd potwierdził zasadność tych podejrzeń, co świadczy o poważnych problemach związanych z tą partią.
W świetle tych wydarzeń, wybory prezydenckie w Polsce stają się jeszcze bardziej istotne i napięte. Obywatele powinni świadomie wybierać swoich przedstawicieli, unikając współpracy z grupami skrajnymi czy podejrzanymi o antydemokratyczne postawy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.