
Wybory w Kosowie: Zmartwienia o przyszłości narodu
Wyniki wyborów w Kosowie wywołały wiele emocji i kontrowersji wśród polityków oraz społeczeństwa. Po przeliczeniu głosów z ponad 99 proc. lokali, Samostanowienie pozostaje na pierwszym miejscu, uzyskując 33,6 proc. poparcia. Na drugiej pozycji znalazła się Demokratyczna Partia Kosowa (PDK) z wynikiem 22,16 proc. głosów, a na trzecim miejscu uplasowała się Demokratyczna Liga Kosowa (LDK) z 17,6 proc. poparcia. Koalicja Sojuszu dla Przyszłości Kosowa (AAK) z wynikiem 7,5 proc. poparcia również będzie miała swoje miejsce w parlamencie.
Premier Kurti, lider Samostanowienia, ogłosił zwycięstwo swojej partii i zapowiedział kontynuację działań rozpoczętych cztery lata temu. Zapowiedział również, że będzie pracował nad utworzeniem nowej koalicji rządowej. Jego partia zdobyła ponad 50 proc. głosów, co jest rekordowym wynikiem w historii Kosowa. W 2021 roku jego rząd był pierwszym w historii kraju, który dotrwał do końca kadencji.
Z kolei Bedri Hamza z PDK i Ramush Haradinaj z AAK wykluczyli możliwość wspólnego rządu z Samostanowieniem. Politycy ci ogłosili, że to opozycja wygrała wybory i to oni utworzą nowy rząd. Lumir Abdixhiku z LDK nie zajął jeszcze stanowiska w kwestii współpracy z partiami opozycyjnymi czy rządzącym ugrupowaniem.
Analitycy polityczni wyrażają obawy co do przyszłości Kosowa po wyborach. Artan Muhaxheri podkreślił, że kraj może zmierzać w kierunku niestabilności, zwłaszcza że obie strony mają szansę na utworzenie rządu z posłami mniejszości narodowych. Przewiduje się, że rola USA i UE może odegrać istotną rolę w negocjacjach koalicyjnych i poprawie sytuacji politycznej w kraju.
W kontekście niedawnych aktów przemocy na północy kraju, Unia Europejska wprowadziła środki karne wobec Kosowa w czerwcu 2023 roku. Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA w regionie Bałkanów, określił relacje między Prisztiną a Waszyngtonem jako najgorsze w historii. Przyszłość polityczna Kosowa pozostaje niepewna i wymaga zdolności do kompromisów i współpracy ze strony wszystkich zaangażowanych stron.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.