
Wybuch epidemii małpiej ospy – wzrost zakażeń o 500%
Na fali wzrostowej epidemii małpiej ospy w Afryce stoi obecnie wiele krajów na tym kontynencie. Od momentu pierwszego zgłoszenia przypadków tej groźnej choroby, aż 19 krajów doniosło o zainfekowanych pacjentach. Ostatnio dołączyły do tego grona Zimbabwe i Mauritius, gdzie infekcji u mężczyzny przybyłego z Nigerii. W Mauritiusie sytuacja jest szczególnie niebezpieczna ze względu na zbliżające się święto Diwali, które przyciąga tysiące turystów.
Wirus małpiej ospy występuje również w wielu innych krajach Afryki, takich jak RPA, Zambia, Kamerun, Liberia, Kenia, Rwanda, Burundi czy Demokratyczna Republika Konga. Szczególnie wysokie liczby zainfekowanych odnotowuje się w Burundi, gdzie liczba przypadków przekroczyła 1500, oraz w DR Konga, gdzie zmarło już 25 osób, a zainfekowanych jest około 8,6 tysiąca.
Niestety, w większości afrykańskich krajów nie wszystkie podejrzane przypadki małpiej ospy są badane z powodu braku możliwości diagnostycznych. Dlatego wiele przypadków pozostaje nierozpoznanych i niepotwierdzonych. Choroba ta, wywołana wirusem przenoszonym zakażonymi zwierzętami, charakteryzuje się gorączką, bólami ciała, obrzękiem węzłów chłonnych i charakterystyczną wysypką w postaci pęcherzy.
W całej Afryce do tej pory zmarło już ponad 1,1 tysiąca osób, a od początku roku zarejestrowano około 48 tysięcy przypadków małpiej ospy, według danych Africa CDC. Walka z tą groźną chorobą wymaga współpracy i zaangażowania wszystkich krajów kontynentu, aby skutecznie ją powstrzymać i zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.