
Wydaje się, że Święczkowski i Ostrowski nie powinni sterować polską łodzią
Ryszard Petru zdecydowanie skrytykował zachowanie Bogdana Święczkowskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego, oraz zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego, którzy w swoich wypowiedziach dostrzegli w Polsce elementy zamachu stanu. Petru uważa, że decyzja ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o zawieszeniu Ostrowskiego była słuszna i powinna zostać podjęta wcześniej. Polityk Polski 2050 podkreślił, że nie ma żadnego zamachu stanu w Polsce ani próby przejęcia władzy siłą.
Petru zwraca uwagę na fakt, że osoby z bliskiego kręgu Zbigniewa Ziobry zajmują ważne stanowiska, co może wpływać na publiczne postrzeganie sytuacji w kraju. Stwierdził, że ataki ze strony osób związanych z poprzednią władzą są elementem taktyki obronnej, mającej na celu blokowanie działań obecnych władz.
Polityk Polski 2050 również skomentował sytuację w RARS, wskazując na aferę polegającą na przepłacaniu za usługi. Zauważył, że zebrane prawie trzy miliony złotych kaucji dla byłego dyrektora agencji mogły zostać uzbierane dzięki partyjnej zrzutce. Petru określił tę sytuację jako bezczelną formę korupcji, która prowadzi do okradania państwa.
W kontekście gospodarczego konfliktu wywoływanego przez Donalda Trumpa za pomocą ceł, Petru wyraził swoje rozczarowanie takimi działaniami. Zdaniem polityka, wojna handlowa nie prowadzi do bogactwa narodów, a jedynie podnosi koszty towarów. Uważa, że taka polityka jest szkodliwa i populistyczna, sprzeczna z deklaracjami liberalnych wartości Trumpa.
Ostatecznie, Ryszard Petru podkreślił, że zagrożenia dla państwa, zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne, wymagają inteligentnego podejścia i odpowiedzialnych decyzji, niestety nie zawsze jest to widoczne w działaniach polityków.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.