
Wzmożona aktywność ratowników w Tatrach w związku z serią zdarzeń z udziałem turystów
Do tragicznego zdarzenia doszło na szlaku na Rysy. Według informacji przekazanych przez świadków zdarzenia, mężczyzna spadł z okolic Żlebu Rysa na wysokość kilkuset metrów, aż do progu Wielkiego Wołowego Żlebu. Turysta został znaleziony przytomny, lecz z poważnymi obrażeniami głowy, klatki piersiowej i kończyn dolnych. Istniało także podejrzenie odmy. Na szczęście, ratownicy TOPR natychmiast podjęli akcję ratunkową i za pomocą śmigłowca przetransportowali poszkodowanego do szpitala w Zakopanem.
Podczas trwania akcji ratunkowej na Rysach, otrzymano kolejne zgłoszenie dotyczące nieprzytomnego turysty nad Smreczyńskim Stawem. Ratownicy, którzy wcześniej udzielali pomocy poszkodowanemu z urazem ręki w Dolinie Kościeliskiej, szybko dotarli na miejsce i przewieźli poszkodowanego do zakopiańskiego szpitala.
Sobotnia seria wypadków w Tatrach była niezwykle intensywna, z udziałem ratowników TOPR aż dziewięciokrotnie. Niestety, jeden z wypadków zakończył się tragicznie, co jest ogromnym ciosem dla społeczności górskiej.
Warto wspomnieć o dwóch polskich wspinaczach, którzy utknęli w Młynarzowym Żlebie w Tatrach słowackich i zmuszeni byli spędzić noc z soboty na niedzielę. Po długiej i trudnej nocy, ratownicy ze Słowackiej Służby Ratownictwa Górskiego zdołali ich ewakuować za pomocą śmigłowca. Młodzi wspinacze musieli w ciemnościach zjechać na linach na dno żlebu, gdzie czekali na pomoc.
Apel ratowników górskich brzmi jednoznacznie: bądź ostrożny podczas wędrówek w górach i dostosuj swoje plany do aktualnych warunków pogodowych oraz własnych umiejętności. Pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu i świadomości ryzyka, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji. O bezpieczeństwo w górach warto dbać dla własnego dobra i dla dobra innych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.