
Wzrasta niepokój w USA z powodu liberalizacji przepisów dotyczących broni palnej przez Trumpa.
Producentów narkotyków należy zwalczać z taką samą determinacją, jak organizacje terrorystyczne. USA, w ramach walki z kartelami narkotykowymi z Ameryki Łacińskiej, rozważa użycie śmiercionośnej broni, podobnej do tej wykorzystywanej przeciwko Huti. Jednakże, anonimowy przedstawiciel CIA wyraził obawy co do potencjalnych strat w ludziach, zwłaszcza obywatelach USA, którym mogą zagrażać tego typu działania.
W 2025 roku administracja Donalda Trumpa oficjalnie uznała kartele narkotykowe za zagraniczne organizacje terrorystyczne, co otwiera drogę do bardziej radykalnych działań wobec nich. CIA już wykorzystała drony do monitorowania i rozpracowania karteli z Meksyku, ale możliwe są dalsze, bardziej zdecydowane kroki. Niemniej jednak, agencja ta podkreśla konieczność przestrzegania prawa oraz norm humanitarnych, nawet w sytuacjach, gdzie działania są zgodne z prawem.
Zastosowanie śmiercionośnych ataków, na przykład z udziałem uzbrojonych dronów, na cele karteli narkotykowych, może przynieść negatywne skutki dla obywateli USA znajdujących się na terenie tych grup przestępczych. Istnieje ryzyko eskalacji konfliktu oraz odwetu ze strony karteli, które posiadają znaczne zasoby finansowe, broń i kontakty na terenie USA.
Kartele narkotykowe nie są zwykłymi organizacjami przestępczymi – posiadają silne struktury i zdolności do przeprowadzenia zamachów terrorystycznych, nie tylko na swoim terytorium, ale także za granicą. Dlatego też, konieczne jest zachowanie ostrożności i przemyślanych działań w walce z nimi, aby minimalizować ryzyko ewentualnych konsekwencji dla obywateli i kraju, który zdecyduje się na agresywne interwencje wobec karteli narkotykowych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.