Z Martwym Bovem serca. Czy jego kariera piłkarska jest na sztorcie?
Wypadniek miał miejsce podczas meczu Serie A pomiędzy Fiorentiną a Interem Mediolan. Spotkanie zostało przerwane w 17. minucie przy stanie 0:0, a niestety nie zostało wznowione z powodu nagłego zasłabnięcia 22-letniego piłkarza Fiorentiny, Edoardo Bove.
Informacje o operacji, która odbyła się na oddziale intensywnej terapii kardiologicznej szpitala Careggi we Florencji, zostały podane przez lokalne media, takie jak „La Gazzetta dello Sport” i „Sky Sport”. Urządzenie wszczepione Bove jest wymienne, co oznacza, że za kilka miesięcy będzie mógł podjąć decyzję, czy chce je pozostawić na stałe czy usunąć.
Obecnie piłkarz musi żyć z tym urządzeniem i czekać na ostateczne wyniki badań. Zespół medyczny nadal analizuje dokładną przyczynę jego zasłabnięcia na boisku. Zgodnie z restrykcyjnymi przepisami we Włoszech, zawodnik z rozrusznikiem serca nie może występować w tamtejszych klubach.
Jeśli okaże się, że Bove musi mieć wszczepiony implant na stałe, nie będzie już mógł grać we Włoszech. Jednak będzie mógł kontynuować swoją karierę za granicą. Podobną decyzję podjął Christian Eriksen, który musiał opuścić Inter Mediolan po zastosowaniu kardiowertera-defibrylatora (ICD) i przenieść się do Anglii.
Po zasłabnięciu na boisku, Edoardo Bove dość szybko odzyskał przytomność, a jego stan cały czas się poprawia. Lekarze podejrzewają, że przyczyną zasłabnięcia było zapalenie mięśnia sercowego. Wszyscy trzymamy kciuki za powrót do zdrowia i szybką rekonwalescencję dla tego młodego talentu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.