Zakończona kryminalna sprawa – znaleziono zwłoki podejrzanego o zabójstwo.
We wtorek wieczorem mieszkańcy Przysuchy byli wstrząśnięci po dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w ich spokojnej okolicy. Policjanci otrzymali zgłoszenie o brutalnej zbrodni, która miała miejsce na jednej z posesji w miejscowości Rozwady. Na miejscu funkcjonariusze zastali załogę pogotowia ratunkowego, która udzielała pomocy rannemu mężczyźnie w wieku 49 lat. Niestety, pomimo wysiłków medyków, mężczyzna zmarł na skutek poważnych obrażeń szyi i dużego krwotoku.
Szybko okazało się, że tragedia wynikła z rodzinnej kłótni, która przekształciła się w brutalne morderstwo. 32-letni Krzysztof B. został wskazany jako sprawca zbrodni, po czym uciekł do pobliskiego lasu. Rozpoczęła się ogromna akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowani zostali policjanci, strażacy, drony i nawet helikopter. Cała okolica była ogarnięta niepokojem, gdyż szaleńczy zbrodniarz był na wolności.
Tragiczne wieści nadeszły dopiero w środowy wieczór, gdy ciało 32-latka zostało znalezione w lesie na terenie powiatu przysuskiego. Prokurator podjął decyzję o zabezpieczeniu ciała, aby poddać je sekcji zwłok. Nieoficjalne informacje sugerują, że Krzysztof B. popełnił samobójstwo. Cała społeczność była wstrząśnięta tym dramatem, który pozostawił za sobą szereg nierozwiązanych pytań.
Śledczy nadal pracują nad wyjaśnieniem okoliczności zabójstwa 49-latka oraz tragicznej śmierci jego domniemanego zabójcy. Mieszkańcy Przysuchy wciąż z trudem absorbują to straszne wydarzenie, które na zawsze zmieniło spokojną atmosferę ich małej społeczności. Oby te tragiczne wydarzenia przypominały nam o ważności życia i spokoju w naszych codziennych relacjach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.