Załoga statku „Jawora” zostanie zwolniona. Nie byli zamieszani w przemyt kokainy.
W pierwszej połowie października polski statek masowiec dotarł do portu Sao Luis w Brazylii. 20-osobowa załoga statku Jawor natknęła się na nielegalny towar – blisko pół tony kokainy zostało znalezione na pokładzie. Służby brazylijskie podjęły działania w celu zatrzymania paszportów marynarzy oraz zbadania ewentualnych powiązań załogi z kartelem narkotykowym, lecz wszystkie te działania nie przyniosły żadnych efektów. Prawdopodobnie narkotyki zostały umieszczone na statku podczas postoju na redzie.
„Sędzia Sądu Federalnego w Maranhão podjął decyzję o zwrocie paszportów wszystkim członkom załogi statku Jawor, co umożliwi im opuszczenie Brazylii” – powiedział Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy PŻM.
Decyzję sędzi uzasadniono oświadczeniem brazylijskiej Policji Federalnej, które potwierdziło brak potrzeby utrzymania marynarzy w kraju w związku z dalszymi dochodzeniami. Rzecznik PŻM dodał, że od soboty zostaną zorganizowane stopniowe powroty załogi do Polski.
Statek Jawor przypłynął do brazylijskiego portu Itaqui w São Luís dwa miesiące temu, aby załadować ładunek soi. Po dwóch dniach postoju na kotwicowisku, jeden z marynarzy zauważył uszkodzoną plombę i ukryte paczki z kokainą. Kapitan natychmiast poinformował policję, a kolejne działania doprowadziły do odkrycia pół tony narkotyków.
Krzysztof Gogol zauważył, że coraz częściej południowoamerykańskie syndykaty narkotykowe próbują wykorzystać statki handlowe do przemytu narkotyków. Załoga masowca Jawor składała się głównie z Polaków, ale również z obywateli Ukrainy, Bułgarii i Rumunii. Marynarze spędzili ostatnie dwa miesiące w hotelu, nie mogąc opuścić Brazylii.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.