Zamieszki w Słowenii: Jagiellonia w centrum uwagi po strzelaninie

Jagiellonia Białystok doznała pierwszej porażki w fazie zasadniczej Ligi Konferencji Europy. Spotkanie z zespołem Davidem Zeca rozpoczęło się od gola już w siódmej minucie, co sprawiło, że gospodarze znaleźli się w defensywie. Mimo starań ekipy z Białegostoku, dopiero po pół godzinie gry udało im się wyrównać za sprawą Afimico Pululu, który po nieudanym rzucie karnym zdołał skierować piłkę do siatki.

Po przerwie to gospodarze ponownie objęli prowadzenie, tym razem dzięki bramce Juana Nieto. Jednak Jagiellonia nie zamierzała się poddać i wkrótce doprowadziła do wyrównania dzięki trafieniu Jesusa Imaz oraz asyście Norwega Kristoffera Hansena, który ostatecznie zapewnił drużynie prowadzenie 3:2. Mimo tego, nie cieszyli się z niego zbyt długo, gdyż obrońca Adrian Dieguez przypadkowo skierował piłkę do własnej bramki doprowadzając do remisu.

Mecz ten zakończył się wynikiem 3:3 i było to pierwsze utracone punkty przez drużynę trenera Adriana Siemieńca w tegorocznej edycji Ligi Konferencji Europy. Jedną z drużyn, która utrzymuje się z kompletem punktów, jest Chelsea, która pokonała niemiecką drużynę Heidenheim 2:0. Do grona drużyn z 100-procentowym rekordem może dołączyć także Legia Warszawa, która zmierzyć się będzie z Omonią Nikozja.

Oprócz Jagiellonii, pierwsze utraty punktów poniosły także zespoły Heidenheim oraz Vitoria Guimaraes, która zremisowała z FK Astana. Walka w fazie zasadniczej jeszcze się nie skończyła, a kibice wciąż czekają na emocje i zaskakujące wyniki.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.