Zatrzymani na Mazowszu członkowie szajki oskarżeni o handel ludźmi i niewolnictwo

W trakcie dochodzenia prokurator Ołtarzewski wyraźnie podkreślił, że handel ludźmi, który zarzuca się podejrzanym, może przybierać różne formy. W tym konkretnym przypadku chodziło o werbunek pracowników oraz przymusową pracę, która była wymuszana za pomocą przemocy fizycznej i psychicznej.

Trójka podejrzanych, w tym obywatelka Polski i dwóch obywateli Ukrainy, utrzymywali kontrolę nad pracownikami Kolumbii w radomskim zakładzie. Ci ostatni byli pozbawieni paszportów, pieniędzy oraz swobody opuszczania miejsca zamieszkania. Ponadto, byli zmuszani do wykonywania obowiązków nawet pomimo swojego złego stanu zdrowia.

Mimo zarzutów, podejrzani nie przyznali się do winy i twierdzili, że cudzoziemcy dobrowolnie zgodzili się na warunki pracy. Jednak prokuratura uznała, że przymus oraz przemoc były rzeczywistością w miejscu pracy Kolumbijczyków.

W lutym 2023 roku pracownicy zostali wylegitymowani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Okazało się, że mieli pozwolenie na pracę, lecz nie posiadali prawa pobytu w Polsce. Śledztwo wykazało, że Kolumbijczycy przyjechali do Polski z obawy o swoje życie w kraju zdominowanym przez kartele narkotykowe.

Znalezienie pracy pomogła im pracownica agencji pośrednictwa pracy w Radomiu, która przedstawiła im fałszywe warunki pracy i zakwaterowania. Dodatkowo, przyjęła od nich pieniądze za wyręczenie w załatwieniu kart stałego pobytu, co jednak nie zostało zrealizowane.

W trudnym położeniu obcokrajowców wykorzystano, pozbawiając ich paszportów, ograniczając swobodę poruszania się oraz stosując przemoc fizyczną i psychiczną. Warunki pracy były trudne, a pracownicy otrzymywali niskie wynagrodzenie za wysiłek, jaki włożyli w wykonywanie obowiązków.

Akt oskarżenia przeciwko podejrzanym został skierowany do Sądu Rejonowego w Radomiu. Śledczy próbują ustalić miejsce pobytu jeszcze jednego obywatela Ukrainy, który jest w kręgu osób podejrzewanych o handel ludźmi. Cała sprawa odsłania okrutne oblicze handlu ludźmi oraz potrzebę skutecznego egzekwowania praw pracowniczych i ochrony obcokrajowców przed wyzyskiem i przemocą.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.