Zatrzymanie byłego komendanta głównego policji przez CBA – postawiono mu zarzuty

Po przeprowadzeniu koniecznych działań procesowych, obrońca Zbigniewa M. ogłosił, że był komendant został przewieziony do prokuratury okręgowej we Wrocławiu. Zbigniew M. musiał stawić się tam w związku z pięcioma zarzutami dotyczącymi wyłudzeń podatkowych związanych z obrotem olejami oraz utylizacją ich jako odpadów. Jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz o utrudnianie postępowań prowadzonych przeciwko tej grupie poprzez udzielanie pomocy jej członkom, np. przekazywanie informacji dotyczących planowanych działań śledczych.

Nie tylko zarzuty dotyczące wyłudzeń podatkowych stawiane są Zbigniewowi M. Prokuratura oskarża go także o przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za odsunięcie prokurator od sprawy. Mimo zarzucanych mu czynów, Zbigniew M. nie przyznał się do winy i składa wyjaśnienia, które obecnie są analizowane przez organy ścigania.

W związku z powyższym, prokuratorzy przygotowywali wniosek o tymczasowe aresztowanie byłego komendanta głównego policji. Grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności. Warto podkreślić, że nie jest to pierwszy raz, gdy Zbigniew M. ma kontakt z organami ścigania. W 2018 roku również usłyszał zarzuty, tym razem dotyczące ujawnienia informacji niejawnych osobom nieuprawnionym, co miało wpływ na postępowania prowadzone przeciwko innym osobom podejrzanym o poważne przestępstwa, takie jak zabójstwo.

Warto zaznaczyć, że prokuratura wcześniej umorzyła śledztwo wobec Zbigniewa M., jednak obecnie organy ścigania ponownie skupiają się na jego osobie i zarzutach stawianych mu po tymczasowym aresztowaniu. Cała sprawa budzi wiele kontrowersji, a postępować prowadzone w tej sprawie mogą mieć znaczący wpływ na przyszłość byłego komendanta.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.