Zatrzymano siedem osób w związku z wyłudzeniem milionów z unijnych dotacji.
Zatrzymania mają związek ze śledztwem prowadzonym przez funkcjonariuszy szczecińskiego departamentu CBA w sprawie nieprawidłowości finansowych w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Podejrzani mieli doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, uzyskując 30 mln zł dofinansowania z funduszy Unii Europejskiej na projekty realizowane przez grupę firm.
Zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa w stosunku do mienia wielkiej wartości oraz poświadczania nieprawdy. Jak ustalili śledczy, podejrzani nadmierzyli kwoty ponoszonych kosztów inwestycji, kupna towarów i usług oraz przedstawiali fałszywe faktury VAT. Dochodzenie wykazało, że środki wydatkowane na dofinansowanie w wysokości 24 mln zł, przy pomocy powiązanych podmiotów, wracały na konto beneficjenta poprzez pozorne umowy pożyczek i inne nielegalne manipulacje finansowe. Dodatkowo, w ramach procederu, powołano do życia spółkę w Estonii.
Dwóch podejrzanych zostało aresztowanych, a wobec pozostałych zastosowano poręczenia majątkowe na kwotę blisko 900 tys. zł. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania w związku z tą sprawą.
Wobec coraz większej liczby skomplikowanych spraw korupcyjnych, władze zastanawiają się nad likwidacją Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W rządzie pojawiła się gotowa ustawa w tej sprawie, co może prowadzić do zmian w funkcjonowaniu organów dochodzeniowych. Niejasna sytuacja CBA jest związana z zarzutami korupcyjnymi w wielu obszarach działalności publicznej i prywatnej, co wskazuje na potrzebę gruntownej reformy systemu walki z przestępczością gospodarczą.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.