Ziobro pojawił się na posiedzeniu, unikając siły-wprowadzenie

Roman Giertych został zapytany o decyzję Zbigniewa Ziobro, który tym razem postanowił wziąć udział w posiedzeniu komisji sejmowej zajmującej się jego immunitetem. Zdziwienie budzi fakt, że wcześniej konsekwentnie unikał udziału w posiedzeniach komisji śledczych. Szef zespołu ds. rozliczeń uważa, że Ziobro przybył na posiedzenie, aby uniknąć uchylenia immunitetu, co mogłoby spowodować jego zatrzymanie i doprowadzenie przed komisję ds. Pegasusa.

Giertych wyraził przekonanie, że Sejm w końcu uchyli immunitet Ziobrze. Mówi również o aferze w Funduszu Sprawiedliwości, w której miałby brać udział Zbigniew Ziobro. Poseł Giertych podkreśla, że obecni prokuratorzy zostali powołani w czasie, gdy Ziobro był ministrem sprawiedliwości, co może zaburzać obiektywizm w procesie rozliczeń. Twierdzi, że obecny zespół prokuratorów nie jest zbyt chętny do podejmowania odważnych kroków związanych z postawieniem zarzutów byłemu ministrowi.

Głoszone groźby przez posłów PiS-u wobec osób zaangażowanych w proces rozliczeń budzą niepokój Giertycha. Uważa, że Ziobro powinien uspokoić emocje i zaakceptować procedurę, w której uczestniczy. Mówi również o możliwości, że osoby działające w zorganizowanej grupie przestępczej nie wrócą już do polityki.

Podsumowując, Giertych zachęca do spokoju i zapewnia, że osoby odpowiedzialne za swoje przestępstwa będą pociągnięte do odpowiedzialności. Przekonuje, że politycy PiS nie unikną konsekwencji swoich działań, nawet pomimo zbliżających się wyborów parlamentarnych. Jego zdaniem, groźby ze strony polityków PiS to przejaw paniki, a osoby winne nie będą mogły powrócić do polityki ani zastraszać nikogo więcej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.