
Znaczenie bezpieczeństwa farmaceutycznego jest porównywalne z kwestią obronną
W Dziale Handlu Departamentu Produktów Farmaceutycznych Łukasiewicz odbyła się konferencja prasowa, podczas której dr Anna Nikonowicz przypomniała, że substancja czynna leku, zwana również API (Active Pharmaceutical Ingredient), odpowiada za terapeutyczne działanie leku. Bez substancji czynnej nie byłoby możliwe leczenie chorób, obniżenie gorączki czy złagodzenie objawów kaszlu. API stanowi zatem serce leku i jest jego najważniejszym składnikiem.
Przypomniała również, że w latach 90. XX wieku produkcja API w 90 procentach była kontrolowana przez Stany Zjednoczone i kraje europejskie. Obecnie jednak około 70-80 procent rynku API jest kontrolowanych przez kraje Azji, głównie Chiny i Indie. Dr Nikonowicz wskazała, że produkcja API w krajach azjatyckich jest często tańsza ze względu na niższe koszty produkcji, łatwiejszy dostęp do surowców oraz mniejsze wymagania dotyczące jakości i norm środowiskowych.
Z powodu konkurencyjnych cen API z Azji, fabryki produkujące ten składnik w Europie zaczęły zamykać swoje działalności. Spowodowało to spadek liczby producentów leków w pełnym łańcuchu dostaw. W Europie obecnie dominują fabryki zajmujące się pakowaniem i dystrybucją leków, podczas gdy produkcja substancji czynnych odbywa się głównie na potrzeby własne przez firmy farmaceutyczne.
Dr Piotr Zaleski zaznaczył, że w Polsce do połowy lat 90. działało aż 160 firm produkujących substancje czynne leków, natomiast obecnie jest ich zaledwie kilka, z których większość produkuje API wyłącznie na własne potrzeby. W rezultacie Polska, podobnie jak wiele krajów europejskich, straciła zdolność produkowania antybiotyków.
Niedawno firma Łukasiewicz rozpoczęła budowę Kampusu Mościcki, który ma na celu wzmocnienie krajowego potencjału w zakresie produkcji API. Kampus ten będzie składał się z trzech centrów, wśród których znajdą się Centrum Technologii Wytwarzania API oraz Centrum Rozwoju Produktów Farmaceutycznych i Pokrewnych, skierowane do branży farmaceutycznej. Wartość inwestycji szacowana jest na około 240 mln zł, z czego 160 mln zł pochodzi z funduszy unijnych.
Budowa Kampusu Mościcki ma być zakończona do marca 2025 roku. Choć inwestycja ta nie będzie w stanie całkowicie zaspokoić potrzeb dotyczących przywracania bezpieczeństwa lekowego Polski, dr Nikonowicz podkreśliła, że pozwoli ona na utrzymanie odpowiednich kompetencji w zakresie produkcji API. Dodatkowo, pandemia COVID-19 pokazała, jak ważne jest posiadanie własnych źródeł produkcji substancji czynnych dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.