Polska

Znaleziono klasztor, w którym miał się ukrywać Romanowski. Nieoczekiwane odkrycie.

Decyzja prokuratury o zatrzymaniu Marcina Romanowskiego i przeszukaniu pomieszczeń klasztoru dominikanów w Lublinie budzi wiele kontrowersji i wątpliwości. Według informacji przekazanej przez rzecznika Prokuratury Krajowej, istniało uzasadnione przypuszczenie, że były wiceminister przebywa w klasztorze. Jednak przeor klasztoru dominikanów w Lublinie, o. Arnold Pawlina, stanowczo zaprzeczył temu twierdzeniu, argumentując, że żaden z braci nie znał Romanowskiego osobiście, a on sam nigdy nie był gościem w klasztorze.

Przeor podkreślił, że dominikanie w Lublinie nie mieli żadnych związków z Funduszem Sprawiedliwości ani organizacją Opus Dei, do której należy Romanowski. Przeszukania przeprowadzone przez policję w klasztorze, według ojca Pawliny, były nieadekwatne i radykalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że poszukiwany człowiek nigdy tam się nie znajdował. Funkcjonariusze zachowali się kulturalnie, jednakże sama sytuacja była dla zakonników bardzo dotkliwa.

O całej sprawie został poinformowany również metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, który jak również kanclerz lubelskiej kurii ks. Adam Jaszcz, wyraził swoje oburzenie nad podejrzeniem dominikanów o ukrywanie poszukiwanej osoby. Ks. Jaszcz nazwał sytuację „absurdalną” i wyraził nadzieję, że odpowiedzialne osoby zostaną ukarane za naruszenie dobrej współpracy kościelnej.

Ojciec Szymon Popławski, socjusz prowincjała dominikanów, oświadczył, że zakon oczekuje wyjaśnień od osób odpowiedzialnych za przeszukanie klasztoru. Apeluje o ujawnienie wszystkich dokumentów i dowodów, które były podstawą do podjęcia decyzji o zatrzymaniu i przeszukaniu klasztoru. Marcin Romanowski również zażądał publicznego ujawnienia wszystkich informacji związanych z tą sprawą oraz domaga się wyjaśnienia ewentualnych nadużyć władzy i fałszywych dowodów.

Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, bronił działań policji, argumentując, że poszukiwany jest podejrzany o poważne przestępstwa i działania musiały mieć swoje uzasadnienie. Podkreślił, że nie ma w tym żadnego ataku na Kościół, a jedynie poszukiwanie przestępcy. Natomiast Marcin Romanowski, który otrzymał azyl na Węgrzech, domaga się wszelkich wyjaśnień, transparentności oraz odpowiedzialności za naruszenie jego praw.

Cała sprawa budzi wiele kontrowersji i wątpliwości, a dominikanie w Lublinie domagają się wyjaśnień i wytłumaczenia całego zajścia. Konieczne jest dokładne zbadanie całej sytuacji i ukaranie ewentualnych winnych naruszenia prawa bądź profanacji miejsca kultu religijnego. Wońsze odblaskow e.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *