
Znaleziono zwłoki kobiety w opuszczonym hotelu.
Wstrząsająca tragedia w Villa Gesell w prowincji Buenos Aires wstrząsnęła społecznością. Kilkadziesiąt osób nadal uznawanych jest za zaginione po zawaleniu się dziesięciopiętrowej wieży hotelu Dubrovnik. Akcja ratunkowa wciąż trwa, a strażacy wraz z wolontariuszami nieprzerwanie przeszukują rumowisko w poszukiwaniu ocalałych.
Wśród osób, które udało się uratować, jest żona 80-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono w pierwszych godzinach po katastrofie. Ponad 350 osób włączyło się w akcję ratunkową, a pomoc zapewniają również specjalnie wyszkolone psy i drony. Niestety, kolejne ciała zostały wyciągnięte spod gruzów, w tym ciało Marii Rosy Stefanic, byłej właścicielki hotelu.
Władze prowincji Buenos Aires poinformowały, że w trakcie prowadzonych bez zezwolenia prac budowlanych w hotelu, które miały służyć instalacji windy, doszło do zawalenia się konstrukcji. Ostateczna przyczyna katastrofy nie jest jednak na razie jasna. Liczba zaginionych stale zmienia się, a mediolańczarze podają różne informacje na ten temat.
Choć nadzieja na znalezienie żywych maleje z każdą godziną, ratownicy nie tracą ducha walki. W całym kraju trwa modlitwa i wsparcie dla rodzin ofiar, a społeczność lokalna okazała się niezwykle solidarna w obliczu tragedii. Miejmy nadzieję, że wkrótce uda się znaleźć wszystkich zaginionych i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego doszło do tej strasznej katastrofy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.