
Żubrzyca na olbrzymim jeleń. Teraz musi przejść kwarantannę.
Żubrzyca, samotna samica żubra, wyrwała się z zagrody i przemaszerowała szesnaście kilometrów, docierając w końcu do Bojszów Nowych. Leśnicy, zaskoczeni obecnością nietypowego gościa, natychmiast powiadomili mieszkańców, a akcja odnalezienia i ściągnięcia jej z powrotem trwała ponad siedem godzin.
Okazuje się, że seniorka pod osłoną nocy wydostała się przez otwór w ogrodzeniu, najprawdopodobniej chcąc zaczerpnąć świeżego powietrza po kilku dniach oddalania się od stada. W efekcie kolejnych dni Żubrzyca będzie musiała spędzić w odosobnieniu, w specjalnie przygotowanej zagrodzie kwarantannowej, aby zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się chorób.
Reporterzy TVP3 Katowice przypominają podobny incydent z zeszłego roku, kiedy to samiec żubr Plessner także uciekł z zagrody w Jankowicach. Dzięki zastosowaniu kamery termowizyjnej udało się namierzyć i odnaleźć go wkrótce po ucieczce.
Historia żubrów w Polsce ciągle zaskakuje i porusza, ale równocześnie stanowi wyzwanie dla leśników i opiekunów zwierząt, którzy muszą zachować czujność i odpowiednio zabezpieczyć zagrody przed kolejnymi próbami ucieczek. Żubrzyca i Plessner stali się prawdziwymi bohaterami, symbolizującymi walkę o przetrwanie swojego gatunku w dzisiejszych czasach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.