
Zwolennik z Rosji podpalił sklep koktajlem Mołotowa w gniewie na prohibicję.
Mężczyzna wpadł w furię z powodu wprowadzenia nowego prawa, które ograniczało godziny sprzedaży alkoholu w regionie. Od 1 marca tego roku, mieszkańcy mogli kupować alkohol tylko w godzinach 12.00–14.00 w dni powszednie. To rozwiązanie wywołało wiele kontrowersji i niepokojów wśród społeczności.
Incident miał miejsce, gdy 45-letni mężczyzna, będący już w stanie widocznego upojenia alkoholowego, próbował nabyć napój wysokoprocentowy poza ustalonymi godzinami. Pracownicy sklepu odmówili sprzedaży, co wywołało agresję mężczyzny. Jako reakcję na odmowę, groził wysadzeniem sklepu granatem, a następnie podpalił go koktajlem Mołotowa, zanim na miejsce przybyła policja.
Teraz napastnikowi grozi surowa kara, a sklep został poważnie uszkodzony. Wiele wskazuje na to, że będzie musiał zostać zamknięty na czas remontu lub nawet na stałe.
Inicjatorem wprowadzenia nowych ograniczeń w sprzedaży alkoholu był gubernator Gieorgij Filimonow, który uważa, że taka decyzja przyczyni się do poprawy sytuacji demograficznej w regionie oraz zmniejszenia liczby zgonów związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu. W 2024 roku wiele osób uważało to za krok w dobrą stronę, jednak incydent w sklepie pokazał, że nowe przepisy mogą wywoływać skrajne reakcje.
Na podstawie analizy serwisu FinExpertiza z 2023 roku wynikało, że rejon wołogodzki był jednym z dziesięciu regionów o największym spożyciu mocnego alkoholu na osobę. Chociaż ograniczenia w sprzedaży alkoholu mogą przynieść pewne pozytywne skutki, to lokalne władze rozważają nawet podniesienie wieku dostępności alkoholu z 18 do 21 lat, aby jeszcze bardziej ograniczyć jego dostępność.
Działania te mogą przyczynić się do poprawy zdrowia społeczności oraz zmniejszenia problemów związanych z alkoholizmem, jednakże istnieje ryzyko, że takie restrykcje mogą prowadzić do kolejnych incydentów i wywoływać jeszcze większe napięcia w społeczności.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.